Do niewielkiej, ale jednak niespodzianki doszło w pierwszym sobotnim meczu 27. kolejki La Ligi. Girona pokonała na wyjeździe Villarreal (2:0) i awansowała na siódme miejsce w ligowej tabeli.
Jeszcze kilka miesięcy temu zdecydowanym faworytem starcie na El Madrigal byliby gospodarze. Forma „Żółtej Łodzi Podwodnej” w ostatnich tygodniach nie jest jednak zbyt imponująca, natomiast Girona w pięciu poprzednich kolejkach potrafiła odnieść trzy zwycięstwa i dlatego także w Villarreal miała apetyt na kolejne punkty.
Od początku spotkania częściej przy piłce byli gospodarze, jednak niewiele z tego wynikało. Goście skupiali się na obroni własnej bramki i kontratakowaniu, a pokonać golkipera rywali udało się im już w 16. minucie.
W polu karnym Villarrealu znalazł się Christian Stuani, który wykorzystał dobre dośrodkowanie i sprytnym strzałem głową posłał piłkę do siatki. Sergio Asensjo nie miał w tej sytuacji żadnych szans na skuteczną interwencję.
Gospodarze robili co mogli, by odrobić straty, natomiast Girona – momentami rozpaczliwie – broniła swojej bramki. Villarreal miał przewagę, tylko cóż z tego, skoro drugiego gola zdobyli goście. W 80. minucie przyjezdni wyprowadzili zabójczą kontrą, którą mierzonym uderzeniem pod poprzeczkę wykończył Anthony Lozano.
Wynik spotkania nie uległ już zmianie i po końcowym gwizdku ze zwycięstwa mogli się cieszyć goście. Dzięki tej wygranej Girona awansowała na siódme miejsce w stawce i traci już tylko szóstego Villarrealu i dwa do piątej Sevilli.
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
