Hat-trick z Borussią Dortmund spowodował, że Polak ma już na koncie 31 bramek w tym sezonie Bundesligi. To oznacza, że w klasyfikacji Złotego Buta ma 62 punkty i cały czas patrzy z góry na resztę stawki.
31 goli dawałoby Lewandowskiemu kilkukrotny triumf w klasyfikacji Złotego Buta. Z taką liczbą bramek Polak wygrywałby zestawienie w sezonach: 1980-81, 1999-2000, 2002-03, 2003-04, 2004-05, 2005-06, 2006-07, 2007-08 i 2013-14.
Tak udanego weekendu jak Lewandowski nie miał żaden inny z czołowych strzelców. Na drugim miejscu jest Cristiano Ronaldo, który pojawił się na ostatnie 20 minut starcia Juventusu z Lazio Rzym, ale na listę strzelców się nie wpisał. Licznik Portugalczyka wskazuje 20 goli, co daje mu 40 oczek.
Na najniższym stopniu podium jest tercet: Erling Haaland, Andre Silva oraz Leo Messi. Norweg dołożył w sobotę dwa trafienia w starciu z Bayernem i w tym sezonie może pochwalić się już 19 bramkami w Bundeslidze. Taki sam dorobek w lidze niemieckiej ma Andre Silva, który w weekend nie poprawił swojego dorobku. Argentyńczyk natomiast także nie wpisał się na listę strzelców, choć był MVP starcia Osasuny z Barceloną, zaliczając dwie asysty.
pgol, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 44/2024
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Wielki teatr i mały teatrzyk
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń