Jan Ziółkowski zebrał gromy za rzekomą odmowę wyjazdu na młodzieżowe Euro. Według informacji pojawiających się w mediach obrońca Legii Warszawa miał uzależniać udział w turnieju od gwarancji gry.
Informację o karygodnym zachowaniu Ziółkowskiego podał Adam Sławiński z „Kanału Sportowego”.
ZAMKNIJ
Sensacyjne informacje skomentował selekcjoner młodzieżówki Adam Majewski na łamach sport.pl.
– To była rozmowa między mną a Jankiem i nie zamierzam jej ujawniać. Podjęliśmy decyzję, że wybierzemy jednego z dwóch graczy i postawiłem na innego piłkarza. Żebyśmy mieli jasność, rozmawiałem osobiście z Jankiem, nie sztab. To wszystko – powiedział Majewski.
Do tego otoczenie Ziółkowskiego przyznało, że takie niedorzeczne słowa nie padły z ust młodego piłkarza, a powielane informacje to kłamstwa. (sul)