Zenit odrobił cztery gole z pierwszego meczu!
Zenit Sankt Petersburg przegrał w pierwszym meczem z Dynamem Mińsk 0:4. W rewanżu Rosjanie odrobili straty, wygrywając po dogrywce aż 8:1!
Zenit od początku przejął inicjatywę i jak najszybciej chciał rozwiązać worek z golami. W 22. minucie kapitalnym uderzeniem z bocznego sektora popisał się Leandro Paredes, który kompletnie zaskoczył golkipera i dał pozytywny sygnał kolegom. Osiem minut później odpowiedziała drużyna z Mińska, pokonując bramkarza Zenita, ale sędzia odgwizdał pozycję spaloną.
Na kolejne gole kibice musieli poczekać dopiero po przerwie i znowu zobaczyli piękne trafienie z rzutu wolnego w 66. minucie. Tym razem precyzyjnie uderzył Christian Noboa.
Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry Zenit dorzucił trzeciego gola. Po dośrodkowaniu w pole karne Anton Zabołotnyj zgrał piłkę głową, a w roli killera odnalazł się Artiom Dziuba. Chwilę później napastnik po raz drugi wpisał się na listę strzelców, wykańczając podanie Branislava Ivanovicia. Po 90 minutach było zatem 4:0 i udało się doprowadzić do dogrywki.
A dodatkowe 30 minut gry rozpoczęło się beznadziejnie dla Rosjan. W 99. minucie Korzun uderzył groźnie z pola karnego, piłkę odbił golkiper Zenita, ale z dobitką zdążył Seidu Yahaya i zdobył honorowego gola dla Dynama.
Dziesięć minut później Zenit zadał piąty cios. Piłkę do siatki posłał Sebastian Driussi, który dobił uderzenie jednego z kolegów. Na cztery minuty przed końcem meczu hat-tricka skompletował Dziuba, który wykorzystał rzut karny.
W doliczonym czasie gry dwa gole dorzucił Robert Mak i ustalił wynik na 8:1.
pgol, PilkaNozna.pl