Zawieszony Małek pozywa Olszara. Festiwal żenady trwa!
Nie milkną echa rozegranego w zeszłym tygodniu meczu Pucharu Polski pomiędzy Śląskiem Wrocław a Flotą Świnoujście, podczas którego sędzia Robert Małek uderzył Sebastiana Olszara, po czym pokazał mu żółtą kartkę.
Warto dodać, że w drugiej połowie Olszar otrzymał drugi kartonik żółtego koloru, przez co wyleciał z boiska. Po meczu piłkarz nie potrafił zrozumieć zachowania sędziego. Podobnie zresztą, jak członkowie Kolegium Sędziów PZPN.
– Małek tłumaczył, że klepnął zawodnika, bo chciał go napomnieć. Oglądałem to zdarzenie i rzeczywiście ruch ręki był. Piłkarz Floty ma sto procent racji. O karze dla arbitra zdecyduje Wydział Dyscypliny. Nie przypominam sobie podobnego przypadku, więc pewnie sankcje będą surowe. Do czasu zamknięcia postępowania Małek nie będzie sędziował – mówi Przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN Zbigniew Przesmycki.
Tym bardziej dziwi więc zachowanie Małka, który postanowił… pozwać do sądu Olszara! – W związku z wypowiedzią pana Sebastiana Olszara po meczu Pucharu Polski Śląsk Wrocław – Flota Świnoujście, podjąłem decyzję o skierowaniu przeciwko zawodnikowi prywatnego aktu oskarżenia, w związku z podejrzeniem naruszenia dyspozycji art. 212 kodeksu karnego – mówi Małek.
– Uważam, że nazwanie kogoś „bandytą” przy wykorzystaniu środków masowego komunikowania nie tylko poniża pomówioną osobę w opinii publicznej, ale także naraża ją na utratę zaufania potrzebnego dla danego zawodu lub prowadzonej działalności. Jestem przekonany, że brak stanowczej reakcji na tego typu wypowiedź zawodnika może doprowadzić w niedalekiej przyszłości do kolejnych negatywnych i niepożądanych z punktu widzenia interesu polskiej piłki zachowań – dodaje zawieszony sędzia.
Tego jeszcze nie grali…
pka, Piłka Nożna
źródło: Super Express
fot. Łukasz Skwiot