Zawieszenie rywala szansą dla Kamińskiego? „Ufamy mu”
Jakub Kamiński rozegrał zaledwie 11 minut dla VfL Wolfsburg w otwierającym wiosenne zmagania w Bundeslidze w 2025 r. starciu z TSG 1899 Hoffenheim. W kolejnym spotkaniu z Borussią Moenchengladbach, pomocnik reprezentacji Polski ma już dostać szansę gry od pierwszych minut.
Maciej Kanczak
W wyjściowym składzie VfL Wolfsburg na prawym wahadle pojawił się nominalny napastnik, Thiago Tomas. W związku z odejściem zimą Riddle Baku do RB Lipsk, Portugalczyk całą przerwę zimową był przygotowywany do gry na nowej pozycji.
Tomas w rywalizacji z Hoffenheim otrzymał jednak piątą żółtą kartkę w tym sezonie, co powoduje, że w środowym meczu z Borussią Moenchengladbach zmuszony będzie pauzować. A to otwiera szansę gry w wyjściowej jedenastce przed Jakubem Kamińskim. Przyznał to także w rozmowie z Eleven Sports, szkoleniowiec Wilków, Ralph Hasenhuttl.
– Postawiłem na Tiago Tomasa, bo przygotowywaliśmy go na tą pozycję, gdy dowiedzieliśmy się, że Riddle odejdzie. Teraz wypadnie ze składu przez piątą żółtą kartkę. To szansa dla Kuby, który miał bardzo dobry okres przed startem sezonu. Potem przytrafiło mu się kilka słabszych występów. Zniknął ze składu, ale ciężko pracuje. Ufamy mu, więc kto wie, może następny mecz rozpocznie w pierwszym składzie – stwierdził 57-letni szkoleniowiec.