Zaskakujący następca Pottera?
Dużo się dzieje w ostatnich dniach na ławkach trenerskich w Premier League. W ostatnich dniach pracę stracili chociażby Brendan Rogers czy Graham Potter, który zwolniony z londyńskiej Chelsea w niedzielny wieczór. Jak się okazuje następca Anglika jest już wybrany. Jest to dość zaskakujący ruch.
Jak informują chociażby Fabrizio Romano czy David Ornstein następcą Pottera na Stamford Bridge ma być Frank Lampard. 44-latek w od 23 stycznia tego roku pozostawał bez pracy, po tym jak został zwolniony z Evertonu, gdzie nie notował zbyt dobrych wyników, a sam zespół gra o ligowe utrzymanie.
Już od niedzielnego wieczora w mediach pojawiło się kilka kandydatur do zastąpienia Anglika w londyńskim klubie. Wśród faworytów byli wymieniani Julian Nagelsmann czy Luis Enrique, którzy według doniesień medialnych są otwarci na pracę w roli szkoleniowca The Blues. Jednak jak się okazuje zatrudnienia Lamparda tej sprawy nie przesądza definitywnie.
Wszystko z powodu tego, że Lampard ma poprowadzić Chelsea tylko do końca tego sezonu, a sam Anglik jest otwarty na tę współpracę. Natomiast włodarze The Blues mają wciąż kontynuować rozmowy z głównymi kandydatami, którzy mieliby poprowadzić drużynę od początku następnych rozgrywek. Jak dodaje Romano szefowie Chelsea zaplanowali już kolejną turę rozmów z Nagelsmannem czy Enrique.
Dla Lamparda, który w przeszłości był zawodnikiem Chelsea, będzie to druga przygoda w tym klubie w roli trenera. Poprzednio prowadził zespół w latach 2019-2021, gdzie w 84 meczach zdobywał średnio 1,75 punktów na mecz.
kczu/PiłkaNożna.pl