Przejdź do treści
Zacięte widowisko w stolicy. Legia lepsza od Lecha

Polska Ekstraklasa

Zacięte widowisko w stolicy. Legia lepsza od Lecha

W hicie Ekstraklasy Legia Warszawa podejmowała dzisiaj ekipę Lecha Poznań. Mecze tych dwóch zespołów zawsze wzbudzają ogromne emocje i tak samo było tym razem.

Celem odwiecznych rywali w tym sezonie jest oczywiście zdobycie mistrzostwa Polski. Przed dzisiejszym meczem Legia zajmowała pozycję wicelidera ze stratą trzech punktów do Jagiellonii Białystok. Z kolei Lech tracił do dzisiejszego rywala dwa „oczka”. Zatem stawka meczu była ogromna.

Grając na własnym terenie Legia była minimalnym faworytem tej rywalizacji. Stołeczna drużyna na prowadzenie wyszła już w 2. minucie meczu. To wtedy William Remy kapitalnym prostopadłym podaniem obsłużył Marko Vesovicia, który nie zmarnował sytuacji sam na sam dając miejscowym prowadzenie.

 




Po szybkim wyjściu na prowadzenie piłkarze Legii nie musieli narzucać tempa i cofnęli się nieco do defensywy. Lech miał optyczną przewagę, ale przez pierwszych 25 minut pierwszej części gry niewiele z niej wynikało. To stołeczny zespół wciąż prowadził 1:0.

Jednak w kolejnych minutach pierwszej połowy inicjatywę ponownie przejęli gospodarze. Legia spokojnie rozgrywała piłkę i zawodnicy Kolejorza mieli ogromne problemy z dojściem do futbolówki. 

Ostatecznie po 45 minutach gry Legia prowadziła 1:0. Było to zasłużone prowadzenie stołecznego zespołu i w drugiej części spotkania goście musieli wyjść bardziej zdeterminowani, aby myśleć o zwycięstwie albo przynajmniej remisie.

Na drugą połowę meczu obydwie drużyny wybiegły bez żadnych zmian. 

Lech w końcu osiągnął swój cel w 63. minucie meczu doprowadzając do wyrównania. Mihai Radut świetnym podaniem obsłużył Christiana Gytkjaera, który nie zmarnował doskonałej okazji doprowadzając do wyrównania.

Remis 1:1 utrzymywał się przez długi czas. Jednak w 85. minucie arbiter odgwizdał rzut karny dla Legii. Do „jedenastki” podszedł Michał Kucharczyk, którego uderzenie zupełnie zmyliło Jasmina Buricia. Gospodarze ponownie na prowadzeniu.

Legia ostatecznie zdołała wygrać na własnym terenie 2:1 z odwiecznym rywalem. Spotkanie mogło się podobać zgromadzonej publiczności.

PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024