Wysoka porażka Sampdorii, grali Polacy
W pierwszym sobotnim meczu ligi włoskiej Udinese Calcio gładko pokonało przed własną publicznością wyżej notowaną Sampdorię Genua (4:0).
Bartosz Bereszyński rozegrał dla Sampdorii pełne 90 minut
Polscy kibice spoglądali na Stadio Friuli z zaciekawianiem, ponieważ szansę na grę mogło otrzymać aż trzech reprezentantów naszego kraju. W podstawowym składzie Sampdorii znalazło się jednak miejsce tylko dla Bartosza Berszyńskiego, a na ławce rezerwowych usiedli Karol Linetty i Dawid Kownacki.
Więcej szans na zwycięstwo dawano przed tym spotkaniem gościom, którzy kilka dni wcześniej pokonali Milan i zajmowali dużo wyższe miejsce w tabeli Serie A. Jak się jednak okazało, boisko zweryfikowało przedmeczowe zapowiedzi.
Zawody od początku lepiej układały się jednak dla graczy Udinese, który wyszli na prowadzenie 27. minucie, kiedy to rzut karny na gola zamienił Rodrigo De Paul.
Prawdziwy dramat Sampdorii zaczął się jednak tuż przed przerwą. W 40. minucie z boiska wyrzucony został bowiem Edgar Barreto, którego ukarano drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką. W tym momencie było już wiadomo, że gościom trudno będzie wywieźć z Udine choćby jeden punkt.
Osłabiona Sampdoria nie zdołała się już podnieść i w drugiej połowie została dobita trafieniem Maximiliano Lopeza, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Lucasa Torreiry.
Wynik spotkania w końcówce zamknął Christian Puggioni, który wykorzystał dobre podanie o Lopeza i strzałem z bliska potwierdził dominację swojej drużyny na boisku. W doliczonym czasie ostatniego gwoździa do trumny Sampdorii wbił Fofana.
W drugiej połowie do gry wpuszczeni zostali Karol Linetty (55. minuta) oraz Dawid Kownacki (73. minuta), jednak nie udało się im odwrócić losów zawodów.
gar, PiłkaNożna.pl
