120 milionów euro zapłaciła w 2019 roku Barcelona za Antoine’a Griezmanna. Teraz Francuz może stać się kartą przetargową, dzięki której na Camp Nou przeniesie się Saul Niguez.
O tym, że Hiszpan opuści latem Atletico Madryt, mówi się i pisze od tygodni. W zeszłym sezonie 26-latek był istotnym członkiem drużyny, która sięgnęła po mistrzostwo Hiszpanii – wystąpił w 41 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach – ale media z Półwyspu Iberyjskiego donoszą, że pomocnik pragnie nowych wyzwań.
Takim byłaby z pewnością gra w Premier League, co stara się umożliwić mu Liverpool. The Reds zabiegają ponoć o sprowadzenie Saula, który pomógłby załatać wyrwę po Georginio Wijnaldumie. Dziennikarze „Mundo Deportivo” donoszą jednak, że jak dotąd Anglicy nie spełnili oczekiwań Atletico, które domaga się 50 milionów euro.
Tyle nie zaoferuje też Barcelona, która również chciałaby mieć Hiszpana u siebie. Zamiast tego chce jednak zaproponować kartę zawodniczą Antoine’a Griezmanna.
Spekuluje się, że Francuz nie broniłby się przed opuszczeniem Katalonii rękoma i nogami. W barwach Barcy rozegrał 99 spotkań, w których zdobył 35 bramek i zaliczył 17 asyst. Nie spełnił wiązanych z nim oczekiwań.
W drużynie prowadzonej przez Diego Simeone, w której występował w latach 2014-2019, Griezmann był postacią zdecydowanie ważniejszą i bardziej produktywną. Czy wróci na stare śmieci, ułatwiając przenosiny Saula do Barcelony? Czas pokaże.
sar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
