Wymarzony debiut Kędziorka w Radomiaku
Efekt nowej miotły w Radomiaku. Zieloni pod wodzą trenera Macieja Kędziorka pewnie pokonali 3:0 Widzewa Łódź w meczu 17. kolejki Ekstraklasy.
Mecz od początku układał się po myśli Radomiaka, a zwłaszcza pierwsza połowa, w której zazwyczaj ofensywnie nastawiony Widzew nie miał zupełnie nic do powiedzenia. Podopieczni Daniela Myśliwca stworzyli sobie w tym czasie tylko jedną okazję podbramkową, podczas gdy radomianie – aż jedenaście.
Dwie z nich zamienili na gole piłkarze o nazwisku Semedo. Najpierw w 38. minucie na listę strzelców wpisał się Lisandro, a tuż przed przerwą podwyższył Edi.
W przerwie Myśliwiec i spółka odrobili lekcję. W drugiej połowie łodzianie w końcu zaczęli kreować sobie sytuacje. Zieloni oddali inicjatywę i cofnęli się do defensywy. Widzewiacy byli bliscy strzelenia gola kontaktowego, ale piłka odbiła się od słupka bramki Alberta Posiadały.
Ostatnie słowo należało do Radomiaka. W 74. minucie Pedro Henrique obsłużył efektownym podaniem zewnętrzną częścią stopy wychodzącego na wolne pole Rafała Wolskiego, który mocnym uderzeniem wbił trzeciego i ostatniego gwoździa do trumny Widzewa.
Widzewa, który po zwycięstwie 3:1 nad Lechem, szybko doznał zimnego prysznica. A Radomiak? Wysokie zwycięstwo, czyste konto, komplet punktów – czego chcieć więcej. Maciej Kędziorek nie mógł sobie wymarzyć lepszego początku pracy na ławce trenerskiej.
jbro, PilkaNozna.pl