Vitezslav Lavicka wykonuje świetną robotę w Śląsku Wrocław, co do tego nikt nie ma wątpliwości. Czech jednak ma pewne obszary, które powinien poprawić w grze swojej drużyny. Na przykład mecze wyjazdowe.
Czeski szkoleniowiec przejął drużynę na początku 2019 roku. Śląsk z Lavicką na ławce rozegrał już 60 spotkań w PKO Bank Polski Ekstraklasie, w których zdobył 90 punktów. Jeśli weźmiemy pod uwagę ten okres, drużyna z Wrocławia zajmowałaby ósme miejsce w ligowej tabeli.
Niby nie jest źle. 60 meczów to bardzo długi okres, w którym nie da się niczego i nikogo oszukać. Wrocławianie mieli kapitalne momenty, ale potrafili też w niespodziewany sposób stracić głupie punkty. Szczególnie ten problem dotyczy delegacji.
Lavicka poprowadził Śląska w 30 meczach domowych i 30 wyjazdowych. Różnica pomiędzy WKS u siebie, a w delegacji jest kolosalna. W spotkaniach na swoim terenie wrocławianie zdobyli 58 punktów. Z wyjazdów przywieźli 32 oczka, czyli prawie dwa razy mniej.
Co się dzieje ze Śląskiem na wyjazdach? Gdzie tkwi problem? Na pewno nie w dziurawej defensywie, bo wrocławianie stracili w delegacjach… mniej goli niż u siebie (36 we Wrocławiu, 32 na innych stadionach). Znacznie większa różnica jest w ofensywie.
Drużyna pod wodzą Lavicki strzeliła łącznie 84 gole, ale zaledwie 26 z nich padło poza Wrocławiem! To wynik ponad dwukrotnie gorszy niż w meczach u siebie! Problem jest duży i zdają sobie z tego sprawę już nawet piłkarze. – Niektórzy mówią, że lepiej gramy u siebie. Tym większe wyzwanie dla nas, by pokazać, że umiemy grać również na wyjazdach. Dlatego ten mecz przeciwko Legii jest tak ważny – powiedział Dino Stiglec na łamach oficjalnej strony WKS.
Czy Warszawa jest dobrym terenem, aby się przełamać i zacząć odwracać ten trend? Niekoniecznie. Śląsk po raz ostatni wygrał mecz ligowy przy Łazienkowskiej dziewięć lat temu. Wówczas w ramach 4. kolejki drużyna pod wodzą Oresta Lenczyka pokonała warszawian 2:1 po golach Łukasza Madeja i Johana Voskampa. To zwycięstwo napędziło drużynę na kolejne spotkania, a sezon zakończył się mistrzostwem Polski.
Dzisiaj Śląsk jest na piątym miejscu. Jeśli dzisiaj by wygrał, wówczas będzie miał zaledwie trzy punkty straty do liderującego Rakowa. Początek spotkania o 18:00.
pgol, PilkaNozna.pl