Wygrana Sampdorii, trzech Polaków w składzie

To jednak żaden z Polaków lecz doświadczony Fabio Quagliarella został bohaterem spotkania. 34-letni napastnik poprowadził Sampdorię do zwycięstwa, zdobywając wszystkie bramki dla zespołu gospodarzy.

Pierwszego gola Quagliarella strzelił po dwóch kwadransach gry. Snajper Sampdorii świetnie przyjął piłkę zagraną w pole karne przez Gastona Ramireza, a następnie płaskim uderzeniem nie dał szans bramkarzowi Fiorentiny.

W 60. minucie spotkania doświadczony napastnik po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Tym razem Fabio Quagliarella wykorzystał sytuację „sam na sam” z bramkarzem, w której znalazł się po prostopadłym podaniu od Ramireza.

Zaledwie osiem minut później 34-letni snajper skompletował hat-tricka. Tym razem Dennis Praet podał do ustawionego w polu karnym Ramireza, zaś Urugwajczyk piętą wystawił piłkę do Quagliarelli. Napastnik mocnym uderzeniem z bliskiej odległości zmusił Marco Sportiello do kapitulacji. Dla kapitana Sampdorii był to już 15. gol w Serie A w trwającym sezonie.

Gości z Florencji stać było tego popołudnia tylko na honorowe trafienie. W 80. minucie gry Carlos Sanchez wyprzedził w polu karnym Bereszyńskiego i strzałem głową wpakował piłkę do siatki.

Bartosz Bereszyński oraz Karol Linetty zaliczyli w starciu z Fiorentiną po 90 minut. Z kolei Dawid Kownacki przebywał na murawie do 58. minuty, gdy zastąpił go Kolumbijczyk Duvan Zapata. Dla polskiego napastnika był to debiut w podstawowym składzie Sampdorii w meczu ligi włoskiej.

Z ławki rezerwowych Violi niedzielne spotkanie obejrzał bramkarz Bartłomiej Drągowski.

kwit, PiłkaNożna.pl