Przejdź do treści
Wtorek z Ligą Mistrzów. Przeżyjmy to jeszcze raz (WIDEO)

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Wtorek z Ligą Mistrzów. Przeżyjmy to jeszcze raz (WIDEO)

Liga Mistrzów wreszcie wróciła do gry! Pierwszy po zimowej przerwie wieczór z najsilniejszymi rozgrywkami klubowymi w Europie dostarczył pięknych goli, wielu emocji oraz efektownych zagrań. Co wydarzyło się we wtorek na boiskach w Paryżu i Lizbonie?

Angel Di Maria (z lewej) był jednym z najlepszych na boisku podczas meczu PSG z Chelsea

Hitem dnia i jednym z najciekawiej zapowiadających się spotkań całej 1/8 finału Ligi Mistrzów było starcie Paris Saint-Germain z Chelsea. Za faworytów uchodzili podopieczni Laurenta Blanca i to oni ostatecznie cieszyli się ze zwycięstwa, jednak gol zdobyty przez The Blues na wyjeździe pozwala im realnie myśleć o wywalczeniu awansu do ćwierćfinału.

Wtorkowy mecz na Parc des Princes od samego początku stał na wysokim poziomie, jednak na gole kibice musieli trochę poczekać. Rezultat spotkania w 39. minucie otworzył strzałem z rzutu wolnego niezawodny Zlatan Ibrahimović. Szwed miał jednak sporo szczęścia, bowiem zanim piłka wpadła do bramki odbiła się jeszcze od stojącego w murze Johna Obiego Mikela, czym kompletnie zmyliła Thibauta Courtoisa.


Chelsea zdołała jednak szybko podnieść się po stracie gola: w doliczonym czasie gry pierwszej połowy piłkę dośrodkowaną z rzutu rożnego przez Williana przedłużył głową w polu karnym Diego Costa, ta spadła wprost pod nogi Mikela, a nigeryjski pomocnik choć ze zdobywania bramek nie słynie, tym razem wpisał się na listę strzelców.

Londyńczycy nie utrzymali do końca meczu bardzo korzystnego dla siebie remisu 1:1. W 78. minucie Angel Di Maria znakomicie podał do wbiegającego w pole karne Edinsona Cavaniego, zaś rezerwowy napastnik PSG z dość trudnej pozycji zdołał oddać celny strzał na bramkę Chelsea.

***

Tylko jeden gol padł natomiast w drugim wtorkowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Fani zgromadzeni na trybunach Estadio da Luz musieli uzbroić się w cierpliwość, bowiem na jedyne trafienie w tym spotkaniu musieli czekać aż do końcowych fragmentów gry.

Emocje zaczęły się w 90. minucie, kiedy obrońca Zenitu Domenico Criscito sfaulował na własnej połowie jednego z piłkarzy Benfiki. Włoch otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę, zaś gospodarze zyskali rzut wolny. Nicolas Gaitan dośrodkował piłkę w pole karne, zaś najwyżej wyskoczył do niej Brazylijczyk Jonas, który precyzyjnym strzałem głową zapewnił skromną wygraną Benfice Lizbona.


Spotkania rewanżowe dla obu powyższych par zaplanowano na 9 marca (środa).

kwit, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024