„Wprowadzę Legię do europejskiej elity”

Zdaniem Mioduskiego, Legia Warszawa może się stać jedną z cenniejszych marek sportowych w Europie Wschodniej. – Czy jest więc jakiś powód, dla którego miałaby nie być warta pół miliarda euro? Chciałbym, żeby była zdecydowanie najcenniejszą marką sportową w tej części Europy – kontynuował szef „Wojskowych”.

– My musimy regularnie wygrywać. A żeby to robić, nie możemy opierać się wyłącznie na wychowankach, lecz pozyskiwać najlepszych zawodników z kraju oraz tych obcokrajowców, na których możemy sobie pozwolić – stwierdził podczas rozmowy z „Forbesem”.

Przypomnijmy, że Dariusz Mioduski przed przejęciem władzy przy Łazienkowskiej mówił o tym, że z klubowej kasy zniknęło 80 milionów złotych, które Legia otrzymała z UEFA. – Legia w ostatnich kilkunastu miesiącach żyła na kredyt, licząc na awans do Ligi Mistrzów. Klub piłkarski zawsze musi podejmować pewne ryzyko, ale w tym wypadku było ono zbyt wysokie. Myślę, że można było osiągnąć to samo w inny sposób. Na końcu udało się, wyszliśmy na zero, ale miała z tego zostać rezerwa na rozwój – dodał.

– Niewielka część otrzymanych pieniędzy poszła na spłatę zadłużenia wobec ITI, część na premie dla piłkarzy i sztabu za grę w Lidze Mistrzów. Resztę pochłonęły znacząco podniesione koszty i spłata zobowiązań – zakończył.