W poniedziałkowym spotkaniu 20. kolejki Serie A Udinese Calcio wygrało na wyjeździe z Empoli FC 2:1. Piotr Zieliński całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych.
Piotr Zieliński nie zagrał nawet minuty przeciwko Udinese
Drużyna Zielińskiego przegrała ostatnio z Romą w Pucharze Włoch. Porażka nie była do końca zasłużona, bowiem zwycięską bramkę rzymianie zdobyli po wątpliwym rzucie karnym na niewiele przed końcem dogrywki.
Udinese Calcio także odpadło z Coppa Italia, a nogach miało 120 minut gry przeciwko SSC Napoli. Bianconeri po raz ostatni wygrali ponad półtora miesiąca temu – z Interem 2:1.
Poniedziałkowy mecz Zieliński tradycyjnie rozpoczął na ławce rezerwowych, a jego koledzy na boisku prezentowali się lepiej niż goście. Jednak to bianconeri jako pierwsi strzelili bramkę, a zrobił to nie kto inny, jak niezawodny Antonio Di Natale. Piłkarze z Udine nie potrafili długo utrzymać korzystnego wyniku. Błąd we własnym polu karnym popełnił Danilo, który zagrał piłkę ręką. Sędzia nie wahał się i przyznał dla gospodarzy rzut karny, który na gola zamienił Riccardo Saponara.
Bianconeri nie chcieli opuszczać stadionu Empoli z zaledwie jednym punktem, dlatego na strzał z krawędzi pola karnego zdecydował się po zmianie stron Silvan Widmer. Jego uderzenie było na tyle precyzyjne, że Udinese po raz drugi tego wieczora wyszło na prowadzenie. Na kwadrans przed końcem goście postanowili utrudnić sobie zadanie, bowiem drugą żółtą kartkę dostał Kone. Rezultat już się jednak nie zmienił i bianconeri mogli wyjeżdżać z Empoli z podniesionymi głowami.
W następnej kolejce ekipa Zielińskiego zagra z Romą, natomiast Udinese będzie miało jeszcze trudniej, bowiem zmierzy się z Juventusem.
Ambitne plany transferowe Milanu. Gwiazda Bundesligi priorytetem
Milan szykuje się do przebudowy środka pola po rozczarowującym sezonie. Klub z San Siro planuje dwa znaczące transfery, które mają przywrócić drużynie konkurencyjność we Włoszech i Europie.