Przejdź do treści

Ligi w Europie Serie A

Włochy: Koniec strajku, rusza Serie A!

Po dłuższej niż zwykle przerwie startuje Serie A. Stowarzyszenie związków zawodowych piłkarzy porozumiało się z władzami Lega Calcio i w piątek wieczorem zawodnicy Lazio i Milanu zainaugurują sezon.

Mistrzowie Włoch z pewnością i w tym sezonie będą zaliczać się do faworytów rozgrywek, choć na rynku transferowym nie dokonali rewolucyjnych zakupów. Wiceprezydent Adriano Galliani długo odgrażał się sprowadzeniem na San Siro tajemniczego „Pana X”, ale gdy karty zostały odkryte żadnemu z kibiców czerwono-czarnych serce mocniej nie zabiły. Alberto Aquilani (ta długo strzeżona tajemnica), Taye Taiwo, Philippe Mexes i Alberto Nocernio mają być uzupełnieniem zgranej kadry. Czy to wystarczy do obrony tytułu? Malkontentów niech pocieszy fakt, że prawdopodobnie w styczniu do zespołu doszlusuje piekielnie utalentowany Brazylijczyk Ganso.

Inter bardzo długo trzymał fanów w niepewności. Rozrzutny prezydent Massimo Moratti nie kwapił się do wydawania gotówki na lewo i prawo, ale pod koniec letniej sesji transferowej sprowadził prawdziwą gwiazdę – Diego Forlana, dodając mu do towarzystwa Mauro Zarate. Po tych transferach mało kto rozpamiętuje odejście Samuela Eto’o, chociaż zawiedzionych nieudaną próbą pozyskania Carlosa Teveza (został w Manchesterze City) na pewno nie brakuje. Nowy Inter ma nowego trenera Giana Piero Gasperiniego, który stawia na ultraofensywną grę w systemie 3-4-3.

Kto popsuje szyki mediolańskiemu duetowi? Wydaje się, że Juventus z Romą mogą solidnie zamieszać w czołówce. Stara Dama ma nie tylko nowy stadion – ma także nowych, naprawdę niezłych piłkarzy, by wymienić tylko znakomitego napastnika Mirko Vucinicia, świetnego w destrukcji i ataku Arturo Vidala oraz genialnego konstruktora akcji Andreę Pirlo. Gruszek w popiele nie zasypiała także Roma. W Rzymie ma powstać wierna replika Barcelony, o co postara się nowy trener Luis Enrique. Krkić, Lamela albo Heintze to tylko nieliczni z nowozatrudnionych, którzy mają w tym zadaniu wydatnie uczestniczyć.

A reszta? Na pewno w walce o europejskie puchary będzie liczyć się Napoli (nikt znaczący nie ubył). Może zatrybi Fiorentina po powrocie Stevana Joveticia (Artur Boruc został w klubie na kolejny sezon). Nie należy lekceważyć Lazio, które udzieliło schronienia napastnikom po przejściach – Miroslavowi Klose i Djibrilowi Cisse. O uniknięcie spadku powalczą Lecce, Siena i Atalanta, której na starcie wlepiono ujemne punkty za grzechy korupcyjne. Ciekawostką jest Novara – beniaminek, który wniesie do Serie A boisko ze sztuczną murawą.

Konrad Wojciechowski,
Piłka Nożna

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 2/2025

Nr 2/2025