Przejdź do treści
Właściciel Warty: Dalej wierzę w ten projekt

Polska 1 Liga

Właściciel Warty: Dalej wierzę w ten projekt

Los Warty Poznań z powodu problemów infrastrukturalnych jest niepewny. Do trudnej sytuacji spadkowicza z Ekstraklasy odniósł się właściciel klubu, Bartłomiej Farjaszewski.

Kamil Sulej

Warta Poznań

Na oficjalnej stronie Warty opublikowano list otwarty Farjaszewskiego. Oto jego treść.

Szanowni Państwo, drodzy Kibice Warty Poznań,

Ostatnie tygodnie to bardzo intensywny czas dla całego klubu. W środę został opublikowany komunikat na temat aktualnej sytuacji oraz planów na najbliższe dni i tygodnie. Wiem, że jest to niezwykle trudny okres dla zawodników, kibiców i całej społeczności skupionej wokół Warty Poznań. Dlatego w niniejszym liście chcę ustosunkować się do najważniejszych kwestii dotyczących przyszłości Zielonej Rodziny oraz przedstawić moje spojrzenie na sytuację, w której znalazła się Warta Poznań.

Za nieco ponad dwa miesiące minie 6 lat mojej obecności w Warcie Poznań. Od samego początku traktowałem klub jako projekt społeczny, który spełnia niezwykle istotną rolę w naszym regionie. Warta ujęła mnie swoją niesamowitą historią i dziedzictwem, a także pasją ludzi, którzy towarzyszyli klubowi od samego początku. Zaangażowałem się w projekt, który był na krawędzi upadku. Dziś mogę powiedzieć otwarcie – jestem Warciarzem i dobro klubu ma dla mnie wartość nadrzędną.

Ostatni okres, naznaczony przez pryzmat spadku z Ekstraklasy, to czas intensywnej pracy nad przemyśleniem wizji dalszego funkcjonowania klubu. Jeszcze miesiąc temu snuliśmy plany dotyczące obecności ekstraklasowej Warty Poznań na Stadion Miejskim w Poznaniu. Szereg wydarzeń brutalnie to zweryfikował, ale praca, zwłaszcza w sporcie, uczy pokory każdego dnia.

Przyszłość Warty Poznań, niestety, nie będzie związana ze Stadionem Miejskim nad czym szczerze ubolewam. Wierzyłem w to, że w takim mieście jak Poznań jest możliwe funkcjonowanie dwóch zespołów na jednym obiekcie. Jako klub dołożyliśmy wszelkich starań, aby wspólne mecze derbowe były ważnymi wydarzeniami dla mieszkańców Poznania i Wielkopolski. Okazało się, że to jednak zbyt mało, aby przekonać środowisko do tego, by Warta Poznań mogła swoje mecze rozgrywać na miejskim obiekcie. Przez szacunek dla tradycji i kibiców Kolejorza nie będę kontynuował przepychanki medialnej, która rozpoczęła się w minionych dniach. Widocznie nie jest to odpowiedni czas, aby takie rozwiązania weszły w życie.

Miejsce Warty jest w Poznaniu

Jaka w takim wypadku może być przyszłość Warty Poznań? Przede wszystkim, w Poznaniu. Zdanie, które wypowiedziałem w trakcie niedawnego spotkania z dziennikarzami, oddaje w pełni moje podejście do wizji klubu na kolejne lata.

Warta Poznań musi wrócić do Poznania, ponieważ tutaj jest jej miejsce i zawsze było.

Warta Poznań musi wrócić do Poznania, ponieważ oczekują tego mieszkańcy tego miasta i szerzej – społeczność kibiców z regionu.

Warta Poznań musi wrócić do Poznania, ponieważ jako organizacja chce się dalej rozwijać. Nie przez przypadek, po przejęciu klubu w jednym z wywiadów nazwałem Wartę „Start Upem z bogatą historią”.

Przez ostatnie 6 lat przekazałem na klub znaczną część swojego majątku prywatnego. Nie żałuję tego. Gdy przejmowałem Wartę Poznań, zdawałem sobie sprawę z jej bardzo trudnej sytuacji i wiedziałem, że jako właściciel będę musiał zainwestować sporo pieniędzy.

Zrobiłem to także dlatego, że wierzyłem w ten projekt i w to, że Warta Poznań może dawać radość i poczucie dumy jej kibicom. Mam nadzieję, że choć w minimalnym stopniu udało mi się to osiągnąć.

W tym miejscu chciałbym podkreślić, że jednej rzeczy szczerze żałuję – tego, że przez niemal 30 lat kibice z Poznania nie mogli zobaczyć meczu Warty Poznań w Ekstraklasie na stadionie „Zielonych”. Marzenie każdego Warciarza – może to jeszcze przed nami?

Powrót na Drogę Dębińską

Dziś mogę powiedzieć, że dalej wierzę w ten projekt. Ale, aby ta wizja się spełniła i Warta zagrała przy DD12 niezbędne jest zaangażowanie się władz Poznania. Dlatego proszę – bez emocji i niepotrzebnych napięć – o wsparcie i dialog w kontynuowaniu wizji rozwoju klubu. Nie chodzi mi tutaj o pomoc finansową dla Warty, ale o konstruktywną rozmowę i doprowadzenie obiektu przy Drodze Dębińskiej 12 do stanu, który pozwalałby na rozgrywanie tam spotkań szczebla centralnego w przyszłym sezonie tj. 2024/2025. Chcę, by Warta Poznań rozegrała w najbliższych miesiącach swój pierwszy mecz przy Drodze Dębińskiej. Bo tutaj jest miejsce naszego klubu.

Przez ostatnie 6 lat staraliśmy się znaleźć różne rozwiązania w temacie infrastruktury, choć sytuacja nie była łatwa. To były setki rozmów na szczeblu zarówno lokalnym jak i centralnym z ważnymi politykami w kraju. Pragniemy skromnego stadionu, który spełniałby minimalne wymogi uprawniające do gry na najwyższych szczeblach w Polsce.

Dlaczego ta kwestia jest tak ważna? Aktualna infrastruktura pozwala na grę maksymalnie na poziomie IV ligi. Jestem przekonany, że miejsce Warty Poznań jest zdecydowanie wyżej. Zbyt wiele piłkarskich talentów było i jest w Akademii, którą przecież tworzą w znaczącej liczbie zawodnicy i zawodniczki z Poznania, powiatu poznańskiego, z Wielkopolski. To są dzieciaki, które tu mieszkają, identyfikują się z klubem, z miastem i regionem. Odnoszą sukcesy w skali kraju. I ten obiekt naprawdę im się należy.

Ostatnie zapewnienia prezydenta Jędrzeja Solarskiego i miejskich urzędników o chęci doprowadzenia obiektu przy DD12 do stanu, by mogłyby być tam rozgrywane mecze 1 ligi, odbieram pozytywnie. Trzymam za słowo i liczę, że wzorem innych polskich miast samorząd Poznania skutecznie doprowadzi do tego, że klub będzie mógł rozgrywać swoje mecze w mieście, z którego się wywodzi.

Dlatego, zgodnie z moją zapowiedzią, nadal będę wspierał Wartę Poznań: pierwszą drużynę, dziewczynki i chłopców z Akademii, czy amp futbolistów i blind footballistów. Chciałbym równocześnie podkreślić, że Warta Poznań przystąpi do rozgrywek 1 Ligi w sezonie 2024/2025, choć ten temat nie był jeszcze kilka dni temu tak oczywisty. Jest to efekt intensywnych prac zarządu klubu oraz wszystkich osób zaangażowanych w projekt. Klub tworzyli i tworzą ludzie z ogromną pasją. I za tę pracę oraz wiarę w Wartę Poznań serdecznie im dziękuję.

Jako właściciel jestem gotów kontynuować swoją misję i starać się zapewnić funkcjonowanie klubu na odpowiednim poziomie. Proszę jedynie władze miasta o stworzenie warunków do dalszej realizacji tej misji. Dla klubu, dla kibiców i dla całej społeczności, której jesteśmy to winni – choćby przez pryzmat dziedzictwa Warty Poznań.

Sezon 2024/2025 to dla mnie czas, w którym oprócz celów sportowych jest jeszcze jeden strategiczny cel – rozegranie pierwszego od 5 lat meczu Warty Poznań przy Drodze Dębińskiej w Poznaniu. To dla mnie warunek konieczny do dalszego rozwoju klubu i mojego zaangażowania w Wartę Poznań.

Warta jest najważniejsza i tak jak już wspominałem powiem to jeszcze raz – Warta Poznań to dobro społeczne wszystkich już od 112 lat, a ja jestem jedynie jego obecnym dysponentem. Staram się pełnić tę rolę najlepiej jak mogę, mimo iż są trudne momenty. Przy wielu niewątpliwych sukcesach, w ostatnich latach, nie udało się uniknąć błędów, za które biorę odpowiedzialność i przepraszam. Nie myli się ten, kto nic nie robi.

Warta Poznań to jednak projekt otwarty, który ciągle się rozwija i mam nadzieję dalej będzie. Zależy to nie tylko od samych Zielonych. Nie zapominajmy tego. Dlatego też zwracam się do lokalnego biznesu i wszystkich tych osób, którym los Warty Poznań leży na sercu. Zapraszam do współpracy, do wsparcia inicjatywy zielonego klubu i do budowania jego społeczności. Jestem zawsze do Państwa dyspozycji pod adresem e-mail [email protected]

Dziękuję za Wasze zaangażowanie i proszę o dalsze wsparcie w realizacji ważnej misji społecznej pod nazwą „Warta Poznań”.

Ze sportowym pozdrowieniem,

Bartłomiej Farjaszewski

guest
0 komentarzy
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 27/2024

Nr 27/2024