Przejdź do treści
Wisła wciąż płynie prądem zwycięstwa!

Polska Ekstraklasa

Wisła wciąż płynie prądem zwycięstwa!

Biała Gwiazda po raz kolejny potwierdziła bardzo dobrą dyspozycję. Podopieczni trenera Artura Skowronka pokonali na własnym boisku 2:0, notując tym samym piątą wygraną z rzędu w ligowych zmaganiach.

Jakub Błaszczykowski zwieńczył bardzo dobry występ cudownym trafieniem (fot. Łukasz Skwiot)

Drużyna z Krakowa błyskawicznie wyszła na prowadzenie, już po pięciu minutach od pierwszego gwizdka sędziego Aleksander Buksa wpisał się na listę strzelców, notując swojego trzeciego gola w trwających rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy. Młody Krakowianin wykorzystał dobrą wrzutkę Davida Niepsuja w pole karne i chytrym uderzeniem głową skierował piłkę do siatki, zdezorientowany Marek Kozioł nie miał szans na skuteczną interwencję. Bramka Wisły Kraków przerwała serię Kozioła z czystym kontem, która trwała dokładnie 445 minut. 

W pierwszej części spotkania do głosu dochodzili przyjezdni, którzy mieli kilka niezłych sytuacji do wyrównania stanu spotkania. Na swojego gola pracował Petteri Forsell, który w kilku akcjach mógł pokonać Buchalika, jednak brakowało skuteczności i bramkarz gospodarzy solidnie wywiązywał się ze swoich obowiązków. 

Początek drugiej połowy był nieco ospały i stracił ofensywny charakter sprzed przerwy. W 63. minucie Mateusz Spychała faulował Michała Maka tuż przed linią pola karnego. Do wykonania rzutu wolnego podszedł Jakub Błaszczykowski i reprezentant Polski popisał się fantastycznym, celnym uderzeniem, którym pokonał stojącego Kozioła między słupkami bramki Korony. Nie da się ukryć, że było to jedno z najpiękniejszych trafień Ekstraklasy tego sezonu.

Obie drużyny w drugiej odsłonie meczu oddały łącznie po trzy celne strzały na bramkę rywala, swoich trafień szukali Erik Pacinda i Aleksander Buksa, jednak bramkarze odegrali pierwszoplanowe role w tym meczu i notowali skuteczne interwencje. Więcej goli nie zobaczyliśmy i arbiter Paweł Gil zakończył spotkanie przy stanie 2:0. 

Wisła Kraków dzięki zdobytym trzem punktom wyprzedziła Arkę Gdynia, po raz kolejny wychodząc ze strefy spadkowej ligi. „Biała Gwiazda” traci do grupy mistrzowskiej sześć punktów i awans do pierwszej ósemki nie jest wykluczony. Korona Kielce jest w gorszej sytuacji, plasuje się na przedostatnim miejscu tracąc trzy oczka do bezpiecznej pozycji. 

młan, PiłkaNożna.pl


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024