Wisła rozpoczęła ofensywę transferową
Dopiero w piątek Wisła Kraków rozegrała swój ostatni mecz w kończącym się właśnie 2021 roku, a już następnego dnia w sobotę sfinalizowała pierwszy transfer w zimowym okienku transferowym. Sebastian Ring został nowym piłkarzem Białej Gwiazdy.
Nie ulega żadnej wątpliwości, że Wisła musi personalnie wzmocnić szeregi defensywne, bowiem na półmetku straciła aż 30 bramek, co jest czwartym najgorszym rezultatem w całej Ekstraklasie. Stąd też transfer Sebastiana Ringa.
Szwed zazwyczaj występuje na lewej obronie, choć może również grać jako stoper. Dodatkowo posiada atuty ofensywne. „Ring daje nam nowe możliwości w budowaniu akcji od tyłu. Ten kreatywny i odporny na presję zawodnik zdecydowanie pasuje do naszego stylu gry” – mówi dyrektor sportowy Tomasz Pasieczny.
26-latek niemal całą karierę piłkarską, za wyjątkiem nieudanego pobytu przez rok w angielskim Grimsby Town, spędził w ojczyźnie. Ostatnio reprezentował barwy tamtejszego Kalmar FF, gdzie był podstawowym zawodnikiem, a w zakończonym właśnie sezonie Allsvenskan rozegrał 28 meczów, strzelił 3 gole i zanotował 2 asysty.
„Sebastian podpisał kontrakt na 18 miesięcy z automatycznym przedłużeniem po osiągnięciu celów indywidualnych” – dodaje Pasieczny, Oznacza to, że jego umowa z Białą Gwiazdą będzie obowiązywał co najmniej do czerwca 2023 roku.
Ile pieniędzy kosztował Wisłę? Zero. Ring nie przedłużył wygasającego za dwa tygodnie kontraktu z dotychczasowym pracodawcą i dołączył do zespołu 13-krotnego mistrza Polski w charakterze wolnego agenta.
Można się spodziewać, że nie jest to pierwszy i ostatni transfer w wykonaniu Wisły podczas zimowego okienka transferowego, jako że Biała Gwiazda jest bardzo mocno uwikłana w walkę o utrzymanie, a personalne wzmocnienia mają być jednym ze sposobów na uniknięcie spadku.
jbro, PilkaNozna.pl