Wisła Płock będzie chciała zatrzymać mistrza Polski
Legia Warszawa po kilku dniach przerwy powraca na boisko i inauguruje sezon w PKO BP Ekstraklasie. Ich rywalem jest Wisła Płock Macieja Bartoszka, która chce wykorzystać słabszą grę rywala. Czy „Nafciarze” w pierwszym meczu pokonają mistrza Polski?
Maciej Bartoszek rozpoczyna sezon z Wisłą Płock (fot. 400mm.pl)
Legia Warszawa ma przed sobą jeszcze bardzo dużo pracy. W ostatnim meczu eliminacji do Ligi Mistrzów, mistrz Polski pokonał Florę Tallin 2:1, jednak pozytywny wynik pudruje mizerną grę polskiej drużyny. W grze warszawian brakuje jakości i pomysłu w ataku, o defensywie Legii trudno jest napisać cokolwiek pozytywnego, kanonada błędów i bardzo złe ustawienie piłkarzy przed własną bramką pomagało rywalom w kreowaniu akcji strzeleckich. Zawodnicy estońskiej drużyny nie mieli większego problemu z rozegraniem na połowie Legii i przeniesieniem ciężaru gry pod bramkę Artura Boruca.
Czesław Michniewicz przed pierwszym ligowym meczem ma twardy orzech do zgryzienia. Wskutek bardzo poważnej kontuzji Bartka Kapustki, musi na nowo zestawić linię pomocy aby wydobyć z niej jak największy potencjał. Materiał do budowy nie wygląda jednak dobrze. Michniewicz musi liczyć się również z regeneracją ważnych piłkarzy przed rewanżem w Tallinie. Niewykluczone, że w sobotni wieczór zobaczymy młodzieżowe oblicze mistrza Polski i trener sięgnie głęboko do rezerw i wystawi młodszych przedstawicieli drużyny.
Wisła Płock będzie chciała wykorzystać niemoc mistrza Polski i wygrać w pierwszym meczu, z przytupem wchodząc w ligowe wojaże. „Nafciarze” z uwagą będą przyglądać się Dominikowi Furmanowi, który kilka tygodni temu powrócił do Płocka i ma być głównym filarem drużyny Macieja Bartoszka.
Płocczanie byli zadowoleni z okresu przygotowawczego, w którym to udało się zrealizować postawione cele i przyszykować formę na zaczynający się sezon. W ostatnim sparingu Wisła pokonała Aris Saloniki 1:0, wcześniej zwyciężyła także ze Skrą Częstochowa 3:0, przegrała z Widzewem Łódź 0:2 oraz zremisowała z Omonią Nikozja 0:0.
Patrząc przez pryzmat ostatnich wyników, Wisła Płock potrafiła zagrozić Legii i wywieźć z Łazienkowskiej komplet punktów. W sezonie 2017-18 oraz oraz 2018-19 „Naficarze” wygrywali w lidze z Legią na jej terenie. W poprzednim sezonie oba mecze w PKO BP Ekstraklasie kończyły się pewną wygraną stołecznej ekipy (5:2 i 3:1).
Na papierze faworytem są Legioniści, bukmacherzy wypłacają też mniejsze pieniądze w przypadku wygranej mistrza Polski. Ostatni mecz w Florą Tallin obnażył jednak słabości drużyny Michniewicza i dzisiejsza przeprawa z Wisłą Płock nie będzie należała do łatwych.
Pierwszy gwizdek sędziego o godzinie 20:00. Arbitrem spotkania będzie Damian Kos (Gdańsk).
młan, PiłkaNożna.pl