Przejdź do treści

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Wilshere miał łzy w oczach. „To nasz wina”

Jack Wilshere był jednym z najsmutniejszych i najbardziej rozczarowanych piłkarzy Arsenalu FC po wtorkowym meczu z Bayernem Monachium. Jego drużyna przegrała 1:3 i w praktyce przekreśliła swoje szanse na awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
LM: Arsenal ponownie zawiódł, Bayern był poza zasięgiem – KLIKNIJ!

Młody Anglik był jednym z nielicznych zawodników w zespole Kanonierów, który się starał i nie można mu zbyt wiele zarzucić. Nic więc dziwnego, że wychowanek Arsenalu był po końcowym gwizdku zdruzgotany kolejnym kiepskim występem i porażką swojej drużyny.

– Myślę, że piłkarze powinni wziąć pełną odpowiedzialność z ten wynik – zaczął Wilshere. – To nie jest wina menedżera, tylko nasza. On nas zmotywował, ustawił i powiedział jak mamy grać, ale to my wybiegliśmy na boisko i nie daliśmy rady. Zaczęliśmy ten mecz w kiepskim stylu i bardzo szybko zostaliśmy za to ukarani – kontynuował.

Anglik zdradził, że naprawdę bardzo się dziwi tak ostrej fali krytyki pod adresem Arsene’a Wengera. – On jest w klubie od 16 lat i przez cały ten czas wykonuje znakomitą robotę. Naprawdę nie rozumiem jak można to wszystko kwestionować – zakończył Wilshere, który podczas pomeczowej rozmowy z telewizją „itv” miał łzy w oczach.

GG, PilkaNożna.pl
źr. itv

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 43/2024

Nr 43/2024