Co za powrót Liverpoolu! The Reds znów lepsi od Brighton
Mewy nie tylko zdołały jako pierwsze trafić do siatki, ale przez większość spotkania były stroną przeważającą. Czerwoni zdołali jednak w kilka minut zdobyć 2 bramki i pokonać drużynę The Albions.
Karol Kołdej
fot. IMAGO
W 14. minucie na listę strzelców wpisał się Ferdi Kadioglu. Turek przeniósł się na Wyspy podczas minionego letniego okienka transferowego. Dzisiejsze trafienie na Anfield jest jego debiutanckim golem w barwach swojego nowego zespołu.
Podopieczni trenera Fabiana Hurzelera do końca pierwszej połowy stworzyli sobie jeszcze kilka sytuacji, a także bardzo dobrze bronili się przed atakami The Reds. Taki stan rzeczy potrwał aż do 69. minuty, gdy bramkę zdobył Cody Gakpo.
Zaledwie 3 minuty później Liverpool wyszedł na prowadzenie za sprawą absolutnie fenomenalnego trafienia Mohameda Salaha. Egipcjanin w charakterystyczny sposób zszedł ze skrzydła bliżej środka boiska i przymierzył idealnie w okienko bramki. Piłkarska poezja!
Brighton w ostatnich minutach próbowało wyrównać rezultat meczu, ale blok obronny 19-krotnych mistrzów Anglii z Anfield okazał się nie do skruszenia.
Tym samym Czerwoni zdobyli 3 punkty, które po potknięciach Manchesteru City oraz Arsenalu, pozwoliły im przejąć fotel lidera Premier League!