Ważna wygrana Jagiellonii w Lubinie
Jagiellonia Białystok w przedostatniej kolejce Ekstraklasy zmierzyła się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Dla ekipy ze stolicy Podlasia jest to bardzo niewygodny teren, ale zwycięstwo było niezbędne, aby utrzymać szanse na mistrzostwo Polski.
Wszystko na temat Ekstraklasy – KLIKNIJ!
Na dwie kolejki przed końcem sezonu Jagiellonia zajmowała pozycję wicelidera. Zespół z Białegostoku tracił trzy punkty do Legii Warszawa, a zatem w ekipie Ireneusza Mamrota żywa była nadal wiara w sprawienie sensacji i zdobycie tytułu.
Do tego potrzebnych było jednak kilka spełnionych warunków. Jednym z nich był oczywiście zwycięski mecz w Lubinie.
Początek spotkania zdecydowanie należał do Jagiellonii. Goście byli bardziej zdeterminowani i konsekwentnie dążyli do zdobycia pierwszej bramki. Taka odważna gra przyniosła w końcu efekt w 24. minucie.
Guilherme bardzo dobrze dograł z rzutu wolnego. Dzięki temu w świetnej sytuacji znalazł się Taras Romanczuk, który z kilku metrów pokonał zupełnie bezradnego bramkarza Zagłębia. Defensywa Miedziowych w tej sytuacji zachowała się fatalnie.
Po zdobyciu bramki to wciąż Jagiellonia prowadziła grę. Jednak w pierwszej części meczu nie działo się już zbyt wiele. Przyjezdni schodzili na przerwę z minimalnym prowadzeniem.
Początek drugiej odsłony spotkania to nadal przewaga Jagi. W 52. minucie ponownie świetne dośrodkowywał Guilherme. Tym razem z jego dogrania skorzystał Bartosz Kwiecień, który z około 2 metrów oddał strzał głową – bramkarz Miedziowych ponownie bez szans.
W 60. minucie Zagłębie stanęło przed szansą zdobycia bramki. Jakub Mares stanął przed bardzo dobrą okazją, ale minimalnie się pomylił i Jagiellonia wciąż prowadziła 2:0.
Końcówka spotkania była dosyć sennym widowiskiem. Nieco emocji w tym meczu wprowadziło dopiero trafienie Miedziowych w 87. minucie. Po dośrodkowaniu w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Jakub Tosik, który z bliska skierował futbolówkę do pustej bramki.
Jagiellonia w ostatnich minutach zachowała jednak spokój i dowiozła prowadzenie 2:1 do końcowego gwizdka arbitra.
Dzisiaj swoje spotkanie wygrała również Legia Warszawa, a więc Jaga traci do lidera wciąż trzy punkty. Dlatego zespół Mamrota w ostatnie kolejce musi wygrać u siebie z Wisłą Płock i liczyć na to, że Legia przegra w Poznaniu z Lechem.
gmar, PilkaNozna.pl
foto: Łukasz Skwiot