Walka o przełamanie na dnie tabeli
Górnik Zabrze będzie miał okazję przerwać niechlubną passę remisów na własnym stadionie. Na Śląsk przyjeżdża kulejąca Wisła Kraków, która jest głównym kandydatem do spadku z ligi.
Górnik nie wygrał żadnego z ostatnich jedenastu spotkań ligowych (Fot. Łukasz Skwiot)
To już nie jest ten sam Górnik, który z młodymi zawodnikami był jedną z rewelacji ligi. Podopieczni Marcina Brosza zawodzą, do tej pory wygrali raptem trzy ligowe potyczki, po raz ostatni zdobywając komplet punktów pod koniec sierpnia. Od tamtego momentu zanotowali pięć porażek i aż siedem remisów. Do potyczki z Wisłą Kraków przystąpią po sromotnej klęsce z Zagłębiem Lubin 0:2. Pewne jest, że dziś na Roosevelta 81 nie zobaczymy Michała Koja, który zmaga się z kontuzją. Brosz będzie mógł skorzystać z Daniela Ściślaka, który powrócił do gry po urazie, 19-letni zawodnik zagrał w tym sezonie w 14 meczach PKO Ekstraklasy.
Ciężko wyłapać jakiekolwiek pozytywy z obecnej sytuacji Wisły Kraków, która jest czerwoną latarnią ligi. Na 17 dotychczasowych ligowych spotkań Biała Gwiazda przegrała aż 12. Dawno w Ekstraklasie nie było zespołu, który mógłby „poszczycić się” serią dziewięciu klęsk z rzędu. Jakiś czas temu misji odbudowy zespół spod Wawelu podjął się Artur Skowronek, jednak od momentu przyjścia do Krakowa Wisła wciąż kuleje. Co prawda widać niemrawe przebłyski dobrej gry, jednak wciąż daleko do optymalnej formy, która pozwoli punktować w rozgrywkach Ekstraklasy. Oprócz problemów sportowych, działacze wciąż walczą o byt Wisły Kraków i jej dalszą przyszłość, co niewątpliwie wpływa na formę zawodników. Skowronek na przedmeczowej konferencji prasowej zaznaczył, że motywacja w szatni jest duża i jego zawodnicy zrobią wszystko, by wywieźć z Zabrza pozytywny wynik.
W trzeciej kolejce PKO Ekstraklasy, obie drużyny spotkały się w Krakowie gdzie Wisła zdobyła trzy punkty po golu Chuki. Powtórzenie tego wyniku będzie bardzo trudne.
młan, PiłkaNożna.pl