Przejdź do treści
Vuković: To bardzo bolesne

Polska Ekstraklasa

Vuković: To bardzo bolesne

– Nie o takie spotkanie nam chodziło – powiedział po czwartkowej kompromitacji w starciu z luksemburskim F91 Dudelange Aleksandar Vuković. Tymczasowy trener Legii Warszawa nie potrafił znaleźć odpowiedzi na pytanie, dlaczego jego piłkarze zagrali tak słabo.

To nie tak miało wyglądać (fot. Cezary Musiał)


Mistrz Polski był uważany za zdecydowanego faworyta swojego meczu, jednak na boisku można było odnieść wrażenie, że to zawodnicy w białych koszulkach należą do półamatorskiej drużyny z Luksemburga. Rywal długimi momentami dominował przy Łazienkowskiej, a wynik (2:1) na korzyść gości to zdecydowanie najniższy wymiar kary jaką mogli oni wymierzyć stołecznej drużynie.

– Ciężko jest na gorąco ocenić naszą dyspozycję, mogę jedynie wskazać problem psychologiczny. Nie chcę się tłumaczyć, chcę zrozumieć, dlaczego drużyna nie potrafi dać tyle, ile potrafi. Mamy tę blokadę i ciężar na barkach. Wystarczy czasami po prostu zagrać na miarę swoich możliwości – stwierdził Vuković na pomeczowej konferencji.


– Zgodzę się z tym, że przegrywamy pojedynki biegowe i siłowe. Pod tym względem wyglądamy gorzej i kolejny rywal ma nad nami przewagę. Jestem jednak przekonany, że chodzi o blokadę mentalną. Od meczu z Lechią Gdańsk robiliśmy wszystko, aby drużynę zregenerować. Pracowaliśmy także nad psychiką zawodników, nie jest to jednak takie proste – kontynuował.

Zdaniem Vukovicia, piłkarzom nie można odmówić ambicji, ale w obecnej sytuacji trudno to wszystko zaprezentować na boisku. – Nie broni nas obraz meczu i ciężko jest przekazać to, że drużyna ma ambicje i charakter. To nie jest kompletnie nowy zespół, tylko zespół, który kilka tygodni temu wyglądał dużo lepiej. To bolesne, że musimy przeżywać takie coś. Ambicji jednak z pewnością nie brakuje – dodał.

Trener bardzo przeżył czwartkową kompromitację Legii, ale zaznaczył, że losy dwumeczu nie są jeszcze rozstrzygnięte, a awans do IV rundy eliminacji Ligi Europy jest nadal możliwy. – Na pewno biorę tę porażkę na siebie. Osobiście będzie to moja największa porażka pod warunkiem, że odpadniemy. To bolesna porażka i bardzo ciężki moment dla mnie. Bardzo zależy mi na Legii, natomiast w tym ciężkim momencie zdawałem sobie sprawę, jak jest trudno. Robiłem wszystko, aby drużynie pomóc – zakończył.

Jako, że Vuković pełni jedynie rolę szkoleniowca tymczasowego, to nie wiadomo, czy w spotkaniu rewanżowym będzie on nadal prowadził Legię.



gar, PiłkaNożna.pl
źr. Legia.com


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024