Ursynów Cup 2017: W tym roku puchar jedzie do Szczecina!
Nieustanny doping, tłumy kibiców, w loży komentatorskiej sam Dariusz Szpakowski i emocjonujący finał Pogoń Szczecin – Legia Warszawa godny swojej oprawy – oto rozstrzygnięcie XVII Turnieju Piłkarskiego rocznika 2007 URSYNÓW CUP na krytym obiekcie ursynowskiego KS SEMP w Warszawie.
Bramki w finale padały na przemian. Strzelali portowcy, zaraz potem wyrównywała Legia. Wreszcie w ostatnich minutach przy stanie 2:2, kiedy wydawało się, że o zwycięstwie rozstrzygną rzuty karne, zawodnik Pogoni sprytnym strzałem pokonał bramkarza warszawiaków. Liczna reprezentacja szczecińskich kibiców wyskoczyła wysoko w górę. Młodzi piłkarze Pogoni „dowieźli” wynik.
W meczu o 3. miejsce gospodarze turnieju KS SEMP nieznacznie 1:3 ulegli GKS Katowice. O wielkiej zaciętości meczów i wyrównanym poziomie drużyn świadczyć może fakt, że w fazie pucharowej o awans walczono często w karnych, a w fazie grupowej o miejscu w turniejowej drabince niejednokrotnie decydowała tzw. mała tabela.
W turnieju zagrali najlepsi z najlepszych w kategorii wiekowej U-11 z całej Polski. Oprócz dwóch drużyn gospodarzy i finalistów Pogoni Szczecin i Legii Warszawa, na boisku przy Koncertowej rywalizowali także: GKS Katowice, FCB EscolaVarsovia, Wigry Suwałki, SMS Łódź, Jagiellonia Białystok, Stal Mielec, Stadion Śląski Chorzów i Naki Olsztyn.
Nagrody indywidualne z rąk Aleksandra Vukovicia, do niedawna znakomitego zawodnika, a obecnie drugiego trenera Legii Warszawa, odebrali: dla najlepszego bramkarza – Mateusz Pruchniewski (GKS Katowice), dla najlepszego strzelca – Oskar Zawadzki (SMS Łódź), dla najlepszego zawodnika turnieju – Bartosz Kuśmierczyk (Pogoń Szczecin). Pierwszy otrzymał rękawice z podpisem Artura Boruca, dwaj pozostali koszulki reprezentacji Polski z podpisem Roberta Lewandowskiego. Gościem specjalnym pierwszego dnia turnieju był Miroslav Radović, pomocnik Legii Warszawa.
– Jak widać, rośnie kolejne pokolenie piłkarzy. Dzieciaki mają teraz nieporównywalnie lepsze niż my w ich wieku warunki do trenowania: całoroczne boiska, zaplecze, zdecydowanie lepszą wiedzę o odnowie biologicznej, wykwalifikowanych trenerów. Jak zaczynałem w FK Borac w mojej rodzinnej Banja Luce, było zdecydowanie skromniej. Ale to nie warunki są najważniejsze – wspomina Aleksander Vuković.
– Przyglądam się tym dzieciakom i widzę naprawdę fajny materiał na przyszłych piłkarzy. Ale oczywiście w piłce decyduje ten błysk, talent, motywacja, poparte morderczą pracą. Mocno trzymam za nich kciuki! – kończy Vuković.
Gospodarz turnieju KS SEMP w przyszłym roku będzie obchodził 25-lecie klubu. Jest jedną z pięciu największych akademii piłkarskich w Warszawie i równocześnie klubem partnerskim Legii Warszawa. Trenuje 550 zawodników w 11 kategoriach wiekowych, wystawiając w sumie 21 drużyn w rozgrywkach MZPN. Niezależnie od sukcesów sportowych osiąganych przez zawodników, głównym założeniem wszystkich działań klubu jest idea wychowania przez sport