Upragnione przełamanie Gabriela Jesusa
Na zwycięstwo Manchesteru City nad Liverpoolem Arsenal odpowiedział wygraną z Leeds United. Dublet skompletował Gabriel Jesus, którzy przełamał długą passę bez gola.
Jesus wreszcie strzelił gola, a nawet dwa. (fot. Forum)
Po raz ostatni trafił do siatki 1 października, w starciu z Tottenhamem. Potem zanotował serię 14 występów (+3 w barwach reprezentacji) bez umieszczenia piłki w siatce, przedzielonych urazem kolana, który wykluczył go z gry na kilka miesięcy. Licznik bramek zdobytych przez niego w bieżącym sezonie zatrzymał się na pięciu.
Dziś wzrósł do siedmiu. W pierwszym meczu po kontuzji, w którym znalazł się w podstawowym składzie, Brazylijczyk skompletował dublet, prowadząc Kanonierów do triumfu nad Pawiami.
W 35. minucie Jesus wykorzystał rzut karny, który uprzednio sam wywalczył. Luke Ayling przerwał faulem jego efektowny drybling w szesnastce przeciwnika.
W 55. minucie 25-letni napastnik zaliczył natomiast dwójkową akcję z Leandro Trossardem i podwyższył prowadzenie swojej drużyny. Po jego urazie nie ma śladu.
Arsenal wygrał 4:1. Oprócz Jesusa gole strzelili dla niego Ben White, któremu asystował Gabriel Martinelli, oraz Granit Xhaka, który skorzystał z podania Martina Odegaarda. Honorowe trafienie dla Leeds zaliczył Rasmus Kristensen.
Londyńczycy nadal mają osiem punktów przewagi nad drugim w tabeli Premier League Manchesterem City, od którego rozegrali jeden mecz więcej.
sar, PiłkaNożna.pl