W pierwszej połowie biało-czerwoni nie zaprezentowali niczego godnego uwagi. O jakiekolwiek emocje w ciągu nudnawych 45 minut dbał
Franks Orols. Golkiper Łotwy najpierw urządził sobie wycieczkę poza szesnastkę bez powodu, a później nie zdołał utrzymać piłki w rękach w podbramkowym tłoku. Futbolówkę przejął
Adrian Benedyczak, ale Orolsa zaasekurował
Normunds Uldrikis. Do przerwy było 0:0.
Na drugą połowę piłkarze Macieja Stolarczyka wyszli naładowani energią. W 55 minucie Polacy wreszcie złamali opór gospodarzy. Łukasz Poręba przytomnie odegrał do Michała Skórasia, który mierzonym strzałem przy dalszym słupku pokonał Orolsa. W 68 minucie powinno być 2:0, ale aktywny Mateusz Bogusz przegrał pojedynek sam na sam z Orolsem, strzał Mateusza Praszelika został zablokowany, zaś Benedyczak za pierwszym razem trafił w Uldrikisa (znowu), a za drugim w poprzeczkę.
Polacy nie zadowolili się minimalnym prowadzeniem. W 86 minucie Poręba do asysty dołożył bramkę. I to jaką! Pomocnik Zagłębia Lubin oddał kapitalne uderzenie zza pola karnego. Piłka była poza zasięgiem Orolsa. Biało-czerwoni wygrali 2:0.
7 września Polska U-21 zagra w Lublinie z Izraelem.
El. MME: Łotwa – Polska 0:2 (0:0)
Bramki: Skóraś 55, Poręba 86
Polska: Lotka – Bejger, Walukiewicz, Kiwior – Żukowski (75 Długosz), Poręba, Smoliński, Praszelik (83 Młyński), Bogusz (90 Marchwiński), Skóraś (90 Szelągowski) – Benedyczak (83 Szymczak)
sul, PilkaNozna.pl