Typujemy wyniki na Euro: Anglia bez większych szans?

Przed nami kolejny dzień zabawy w typowanie wyników na Euro 2012. Do tej pory najlepiej z naszej redakcji radzi sobie Grzegorz Garbacik. Przyłącz się do zabawy i typuj wyniki razem z PilkaNozna.pl!

Przypominamy, że wraz z naszymi przyjaciółmi z portalu społecznościowego NK organizujemy wielkiego typera, w którym do wygrania są wspaniałe nagrody – między innymi bilety na Gran Derbi w Barcelonie, oryginalne koszulki reprezentacji Polski z autografami naszych Orłów i wiele, wiele, wiele innych! Aby zagrać (za darmo!), wystarczy kliknąć – KLIK!

1. GRZEGORZ GARBACIK – 6 PUNKTÓW

2. Paweł Kapusta – 5 punktów

3. Szymon Bartnicki – 3 punkty

4. Adrian Koliński – 1 punkt 

Grzegorz Marciniak – 1 punkt

4. Grzegorz Lemański – 0 punków

Z bardzo dobrej strony pokazali się Francuzi w ostatnim przed Euro 2012 meczu towarzyskim z Estonią i w efekcie odnieśli efektowne zwycięstwo. Anglia to jednak rywal z wyższej półki. Anglicy pod wodzą Roya Hodgsona może nie grają efektownie, ale na pewno efektywnie. Problemem „Synów Albionu” jest jednak długa lista kontuzjowanych graczy. Jak poradzą sobie zmiennicy? Remis na pewno jest w ich zasięgu!

Na papierze lepiej wygląda Szwecja i gdyby nie fakt, że Ukraina jest współgospodarzem mistrzostw Europy to skazywałbym ją na szybką i pewną porażkę. A tak Ukraińcy powinni powalczyć, podobnie jak Polacy, chociaż o uniknięcie porażki. Moim zdaniem reprezentacji Ukrainy nie będzie miała tyle szczęścia co Polska, dlatego z typem skłaniam się w stronę Szwedów.

Na papierze faworytem są Francuzi, ale jeśli miałbym kierować się sercem, to nie skreślałbym tak od razu Anglików. Niby osłabieni, niby przetrzebieni kontuzjami i absencjami kluczowych graczy, ale jeśli na boisku będą w stanie stworzyć prawdziwą drużynę, to Trójkolorowi nie będą mieć z nimi łatwej przeprawy. Stawiam na bezbramkowy remis i show w wykonaniu obu bramkarzy. Tak Joe Hart, jak i Hugo Lloris, to fachowcy z najwyższej światowej półki. W pierwszym meczu żaden z nich nie będzie musiał sięgać do własnej siatki.

Nie daje Ukraińcom zbyt dużych szans na zawojowanie EURO 2012. Problemy z bramkarzami, „afera sałatkowa”, która dla kilku najważniejszych graczy reprezentacji zakończył się poważnym zatruciem i niezbyt imponująca forma w meczach kontrolnych pozwalają przewidywać, że już pierwsze spotkanie ze Szwedami może rozwiać wszelkie marzenia podopiecznych Błochina na awans do ćwierćfinału. Trzy Korony, to zespół niezwykle doświadczony w wielkich imprezach i potrafiący napsuć krwi nawet tym najsilniejszym zespołom. Prowadzeni do boju przez będącego w wielkiej formie Zlatana Ibrahimovicia Szwedzi powinni postawić w poniedziałek pierwszy krok na drodze do 1/4 finału.

Zapowiada się naprawdę wspaniałe widowisko. Francuzi są w gazie, co udowodnili kilkakrotnie podczas ostatnich meczów towarzyskich. Anglicy to jak dla mnie spora niewiadoma. Wiele było wokół nich zamieszania przed Euro i myślę, że może to na nich negatywnie wpłynąć. Stawiam na Francję.

Ukraińcy mają wielkie oczekiwania, ale i niedoświadczoną kadrę, na dodatek mocno dotkniętą żołądkowymi problemami tuż przed Euro. Szwecja to przeciwnik bardzo niewygodny i wydaje mi się, że Trzy Korony popsują w poniedziałek ukraińskie święto.

Od razu na myśl przychodzi mecz grupowy z Euro 2004 w Portugalii, kiedy Francuzom zwycięstwo w doliczonym czasie gry zapewnił Zinedine Zidane. Tym razem Trójkolorowi nie mają tak doskonałego dyrygenta, choć mecz powinien być równie zacięty. Liczę na dobre widowisko z ładnymi golami, dlatego stawiam na dwubramkowy remis.

Z kim Ukraińcy mają zdobyć punkty, jak nie ze Szwedami? Sądzę jednak, że gospodarze nie dadzą rady zgarnąć pełnej puli w tym spotkaniu i podzielą się punktami. Ekipa Trzech Koron ma w ataku zabójczo skutecznego Zlatana Ibrahimovicia i to w nim upatruję strzelca gola po stronie Szwedów. Dla Ukraińców bramkę z dystansu strzeli Nazarenko.

Spotkanie dwóch futbolowych potęg to niewątpliwie najciekawsze spotkanie grupy D. Obie reprezentacje, podczas tegorocznego Euro, za wszelką cenę będą chciały zrekompensować swoim fanom niepowodzenia z poprzednich wielkich imprez. W pierwszym spotkaniu zagrają więc zachowawczo, by nie narazić się na porażkę, która mogłaby skomplikować ich drogę do awansu.

Z gospodarzem zawsze gra się ciężko – to podstawowa zasada wszystkich mistrzowskich imprez. Niełatwą przeprawę będą więc mieli Szwedzi, którzy na stadionie w Kijowie zmierzą się z Ukrainą. Teoretycznie podopieczni Erika Hamrena powinni zgarnąć komplet punktów. Nie wierzę jednak, że niesieni dopingiem kilkudziesięciu tysięcy kibiców Ukraińcy, poddadzą się bez walki.

W Anglii przez kilkanaście tygodni trwało zamieszanie z wyborem selekcjonera reprezentacji. W dodatku już przed samym turniejem drużyna narodowa nie prezentowała się najlepiej. Trudno znaleźć jakieś pozytywy, jeśli chodzi o podopiecznych Roya Hodgsona, dlatego stawiam na dosyć łatwe zwycięstwo Francuzów.

Gospodarz zawsze jest trudny do zatrzymania podczas turniejów. Własne ściany, doping kibiców oraz często pomoc arbitrów robią swoje. Przed Euro 2012 reprezentacja Ukrainy nie grała najlepiej. W przeciwieństwie do Szwecji. Jednak najbardziej realnym wynikiem chyba w tym starciu jest remis.