W ŁKS Łódź nie przelewa się. Dziesięciomilionowy budżet pozwala na skromne funkcjonowanie, klub piłkarzy bierze tanich, a głównie za darmo. Wyniki w ekstraklasie na razie są kompromitujące, dlatego w Łodzi nie ustają w staraniach nad wzmocnieniem zespołu. A jednym ze sposobów ma być… e-scouting.
Program funkcjonuje od kilku miesięcy. W pierwotnym założeniu miał umożliwić kibicom zgłaszanie kandydatur piłkarzy, które później miały być weryfikowane przez trenerów. I taka możliwość, jak dowiedzieliśmy się u źródła, wciąż istnieje. Program jednak ewoluuje i w zasadzie podstawowym jego celem jest w tej chwili znalezienie i wyselekcjonowanie zaufanej siatki skautów działających na terenie całego kraju. W tej chwili jest już około 15 takich osób. Ich propozycje, kontakty i poszukiwania będą dla klubu wiążące. Bo do tej pory na skrzynkę mailową przychodziły setki piłkarskich CV, często wysyłane przez ludzi, którzy, jak można się domyślać, nie potrafili należycie ocenić potencjału zawodnika.
Program funkcjonuje od kilku miesięcy. W pierwotnym założeniu miał umożliwić kibicom zgłaszanie kandydatur piłkarzy, które później miały być weryfikowane przez trenerów. I taka możliwość, jak dowiedzieliśmy się u źródła, wciąż istnieje. Program jednak ewoluuje i w zasadzie podstawowym jego celem jest w tej chwili znalezienie i wyselekcjonowanie zaufanej siatki skautów działających na terenie całego kraju. W tej chwili jest już około 15 takich osób. Ich propozycje, kontakty i poszukiwania będą dla klubu wiążące. Bo do tej pory na skrzynkę mailową przychodziły setki piłkarskich CV, często wysyłane przez ludzi, którzy, jak można się domyślać, nie potrafili należycie ocenić potencjału zawodnika.
Zbigniew Mucha
„Piłka Nożna”
„Piłka Nożna”
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
