Już w czwartek warszawska Legia zmierzy się z PSV Eindhoven na wyjeździe. Podopieczni Macieja Skorży nie powinni liczyć na to, że holenderski gigant ich zlekceważy. – Ta drużyna ograła Spartaka Moskwa, dlatego musimy być bardzo czujni – zaznaczył Fred Rutten, trener PSV.
– Każdy oczekuje od nas łatwego zwycięstwa. Gramy przed własną publicznością, co będzie naszym atutem. Przestrzegam jednak przed nadmiernym optymizmem. Legia prezentuje bardzo nieprzyjemny styl. To doświadczona drużyna, która regularnie rywalizuje w rozgrywkach o europejskie puchary. Zespół z Warszawy lubi grać ofensywnie, preferuje styl siłowy. W fazie play-off wyeliminowała Spartaka Moskwa, co traktujemy jako poważne ostrzeżenie. Liga Europy jest dla polskiej drużyny doskonałą okazją do zaprezentowania się na międzynarodowej arenie, dlatego spodziewam się olbrzymiej determinacji ze strony legionistów – powiedział Rutten.
W meczu z Legią w bramce PSV zobaczymy Przemysława Tytonia. Polak stoi w ostatnim czasie przed olbrzymią szansą, aby na stałe zadomowić się w pierwszym składzie ekipy z Eindhoven. Na problemy zdrowotne narzeka jego rywal do miejsca w podstawowej „jedenastce” – Andreas Issakson. – Pod znakiem zapytania stoi wystąp Andreasa Issaksona oraz Atiby Hutchinsona. Pierwszy narzeka na problemy zdrowotne po starciu z Khalidem Sinouhem, a drugi prawdopodobnie będzie musiał poddać się kolejnej operacji kolana – zakończył Rutten.
W Eindhoven początek spotkania zaplanowano na godzinę 19:00. Będzie to mecz pierwszej kolejki fazy grupowej Ligi Europy.
gmar, źr. Legia Warszawa