Tomasz Zahorski zaliczył bardzo udany powrót do Górnika Zabrze. To właśnie jego bramka dała 14-krotnym mistrzom Polski skromne zwycięstwo nad Piastem Gliwice. Wygrana zabrzan mogła być wyższa, jednak świetną partię w bramce Piastunek rozegrał Dariusz Trela.
Najświeższe doniesienia z T-Mobile Ekstraklasy na PilkaNożna.pl – KLIKNIJ!
Jednooki królem wśród ślepców, czyli poczekajmy z laurkami dla Leśnodorskiego – KLIKNIJ!
Atmosfera
przed derbami była bardzo gorąca i wydawało się, że przy Roosevelta
będziemy świadkami dobrego i co najważniejsze wyrównanego widowiska. Już
jednak pierwsze momenty spotkania pokazały, że to Górnik będzie
prowadził grę i kontrolował przebieg wydarzeń na boisku. W 3. minucie Paweł Olkowski dośrodkował w pole karne Piasta, a tam sprytnym – i co tu dużo mówić – szczęśliwym strzałem popisał się Tomasz Zahorski.
Syn marnotrawny Górnika strącił piłkę sprzed głów trzech rywali i
posłał futbolówkę do bramki obok rozpaczliwie interweniującego Dariusza Treli.
Gospodarze jeszcze w pierwszej połowie mieli swoje okazje na podwyższenie rezultatu, jednak albo świetnie bronił Trela, albo podopieczni Adama Nawałki nie grzeszyli skutecznością. Warto dodać, że miejscowi już od 19. minuty powinni grać w osłabieniu, po tym jak Olkowski brutalnie sfaulował Pawła Oleksego. Sędzia Paweł Pskit wykazał się wielką wyrozumiałością i wycenił przewinienie pomocnika Górnika na żółtą kartkę. Gdyby jednak odesłał Olkowskiego pod prysznic, to nikt nie miałby do niego pretensji.
W drugiej połowie przewaga gospodarzy nie malała, jednak wynik nie ulegał zmianie. Najlepszych okazji na podwyższenie prowadzenia nie wykorzystali Olkowski, który przegrał pojedynek jeden na jeden z Dariuszem Trelą, oraz Michał Bemben, który świetnie uderzył z rzutu wolnego, ale bramkarz Piasta był ponownie na posterunku. Gdyby nie kilka jego świetnych interwencji, to zwycięstwo Górniaka w tym meczu mogło być zdecydowanie okazalsze. W 85. minucie Piasta uratował z kolei słupek.
Górnik zajmuje aktualnie trzecie miejsce w tabeli T-Mobile Ekstraklasy ze stratą dwóch punktów do prowadzącej Legii. Piast utrzymał wysoką, siódmą pozycję.
Gospodarze jeszcze w pierwszej połowie mieli swoje okazje na podwyższenie rezultatu, jednak albo świetnie bronił Trela, albo podopieczni Adama Nawałki nie grzeszyli skutecznością. Warto dodać, że miejscowi już od 19. minuty powinni grać w osłabieniu, po tym jak Olkowski brutalnie sfaulował Pawła Oleksego. Sędzia Paweł Pskit wykazał się wielką wyrozumiałością i wycenił przewinienie pomocnika Górnika na żółtą kartkę. Gdyby jednak odesłał Olkowskiego pod prysznic, to nikt nie miałby do niego pretensji.
W drugiej połowie przewaga gospodarzy nie malała, jednak wynik nie ulegał zmianie. Najlepszych okazji na podwyższenie prowadzenia nie wykorzystali Olkowski, który przegrał pojedynek jeden na jeden z Dariuszem Trelą, oraz Michał Bemben, który świetnie uderzył z rzutu wolnego, ale bramkarz Piasta był ponownie na posterunku. Gdyby nie kilka jego świetnych interwencji, to zwycięstwo Górniaka w tym meczu mogło być zdecydowanie okazalsze. W 85. minucie Piasta uratował z kolei słupek.
Górnik zajmuje aktualnie trzecie miejsce w tabeli T-Mobile Ekstraklasy ze stratą dwóch punktów do prowadzącej Legii. Piast utrzymał wysoką, siódmą pozycję.
Grzegorz Garbacik
PilkaNozna.pl
PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
