W dzisiejszym spotkaniu ligi francuskiej AS Monaco podejmowało Lille OSC. Przed meczem wszyscy nastawiali się na ciekawe i wyrównane widowisko.
Piłkarze Lille OSC w tym sezonie spisują się całkiem dobrze. Przed dzisiejszym meczem zespół ten zajmował trzecie miejsce. Jednak AS Monaco, które było co prawda dopiero dziewiąte, traciło do swojego dzisiejszego rywala zaledwie sześć punktów.
W pierwszym składzie gospodarzy znalazł się oczywiście Kamil Glik.
Dzisiejsze starcie jednak nie zaczęło się najlepiej dla AS Monaco. Gospodarze dosyć szybko stracili bramkę, bo już w 13. minucie. Victor Osimhen otrzymał dobre prostopadłe podanie od jednego ze swoich kolegów i pokonał bramkarza miejscowych w sytuacji sam na sam. Zawodnik Lille OSC wyprzedził Glika.
Jeszcze w pierwszej połowie AS Monaco zdołało odpowiedzieć, a nawet wyjść na prowadzenie. Najpierw do wyrównania doprowadził Gelson Martins, a następnie bramkę na 2:1 zdobył Keita Balde. Przy wyniku 2:1 dla miejscowych piłkarze obydwu drużyn schodzili na przerwę.
W drugiej odsłonie meczu kapitalne zawody rozgrywał Wissam Ben Yedder, który w przeciągu 20 pierwszych minut dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
To między innymi dzięki jego dobrej grze AS Monaco wygrało ten mecz aż 5:1. Ostatniego gola dla miejscowych strzelił Glik, który tym samym przypieczętował swój całkiem niezły występ.