Tottenham wraca na szlak zwycięstw po dwóch, ostatnich porażkach w Premier League. Po zaciekłym boju Koguty wygrały z Bournemouth 3:2.
Wydawać by się mogło, że bezpośrednie starcie z Bournemouth może być bardzo dobrą okazją dla Tottenhamu do przełamania dwóch ostatnich porażek. Koguty ostatnio poległy w starciach z Southampton i West Hamem. Niewiele brakowało, a w meczu z „Wiśniami” Tottenham również straciłby bardzo cenne punkty.
Już w 22. minucie Bournemouth objęło prowadzenie po golu Kieffera Moore’a. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Częściej piłką operowali zawodnicy Tottenhamu, jednak stosunek akcji do oddawanych strzałów w kierunku bramki był porównywalny po obu stronach.
W drugiej połowie Tottenham zdecydowanie dominował, gospodarze przeprowadzili tylko jedną akcję po przerwie… zakończoną golem. W 50. minucie Adam Smith zagrał do Moore’a i ten zdobył swojego drugiego gola, podwyższając na 2:0.
Goście w drugiej części spotkania wyraźnie zintensyfikowali swoją grę w ataku. W 57. minucie Sessegnon zdobył kontaktowego gola, kilkanaście minut później był już remis po golu zdobytym przez Bena Daviesa.
Wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, jednak w 92. minucie Rodrigo Bentancur wpisał się na listę strzelców i w ostatnim momencie dał zwycięstwo Tottenhamowi.
Tottenham jest na 3. miejscu w tabeli, przed nim jest tylko Arsenal i Manchester City. Dla Bournemouth to trzecia porażka z rzędu. Gracze O’Neila są na 14. lokacie.
młan, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 44/2024
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Wielki teatr i mały teatrzyk
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń