TOP 77 – klasyfikacja najlepszych polskich piłkarzy w 2024 roku [OFENSYWNI POMOCNICY]
Z jednej strony mamy kilku mocnych bramkarzy, dwóch ludzi w Barcelonie, jednego w Interze, cały
zastęp w Serie A, także kilku obrońców radzących sobie w najlepszej lidze świata, czyli Premier League,
a paradoksalnie nie mamy reprezentacji zdolnej zagrozić najlepszym, ani nawet lepszej od Szkocji.
Wszyscy oni bowiem, w większości wcale nie wolni od słabości, to niejako awangarda – tymczasem im
dalej w las, tym gorzej.
ZBIGNIEW MUCHA, PRZEMYSŁAW PAWLAK
KLASA REPREZENTACYJNA 1. Sebastian SZYMAŃSKI (1) 99, Fenerbahce SK – TUR KLASA KRAJOWA
2. MATEUSZ BOGUSZ (5) 01, Los Angeles FC – USA
3. Bartosz KAPUSTKA (-) 96, Legia Warszawa
4. Kacper KOZŁOWSKI (4) 03, Vitesse Arnhem – HOL/Gaziantep FK – TUR
5. Sebastian KOWALCZYK (-) 98, Houston Dynamo FC – USA
Jest kłopot. Jest bardzo duży kłopot. Sebastian Szymański, mimo tego że zanotował słabszy rok niż ten 2023, utrzymał pozycję lidera wśród ofensywnych pomocników.
Sprawiedliwie trzeba jednak oddać, że nawet jeśli w klubie nie jest tak efektowny, to wywalczył stałe miejsce w wyjściowej jedenastce reprezentacji Polski. W 2024 roku jest drugim najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny narodowej – zdobył 3 bramki, tyle samo co Zalewski, o jedną mniej od Zielińskiego. Wystąpił w 11 z 13 spotkań biało- czerwonych, 8 razy znalazł się w pierwszym składzie. Krótko mówiąc – ugruntował swoją pozycję u Probierza, będzie ważnym zawodnikiem w eliminacjach mistrzostw świata.
Za plecami Szymańskiego jest już jednak gorzej. MateuszBogusz w skali roku strzelił 20 goli dla LAFC, zanotował również 11 asyst, co pod względem liczb czyni go jednym z najlepszych polskich zawodników mijających dwunastu miesięcy. Tyle że w kadrze nie zabłysnął, owszem – wielu szans nie otrzymał, ale też nie było tak, że nie otrzymał żadnych. Przez 107 minut spędzonych na boisku w drużynie narodowej z niczego nie dał się zapamiętać. Za strzeleckie popisy za oceanem jest więc w rankingu wysoko, jednak bez klasy reprezentacyjnej, wyłącznie z krajową. Może 2025 rok przyniesie zmianę?
W miejscu stoją notowania KacpraKozłowskiego (2 gole, 3 asysty jesienią w Turcji i na odwrót – 3 gole i 2 asysty w Holandii wiosną), w pierwszej reprezentacji chciał go sprawdzić Probierz, powoływany był dwa razy, ale na boisku nie pojawił się w związku z kłopotami zdrowotnymi. Wciąż jednak nie prezentuje poziomu, o który kilka lat temu można go było podejrzewać.
Na liście w sumie umieszczamy osiem nazwisk, jeśli mielibyśmy być bezlitośni, należałoby ją zamknąć już po piątym. Bartosz Wolski, Bartosz Nowak i Tomasz Pieńko mieli bowiem tylko dobre momenty w 2024 roku. Względem poprzedniego notowania rozszerzamy tę pozycję o jedno miejsce, by znalazł się na niej Pieńko. Zawodnik Zagłębia Lubin na poziomie Ekstraklasy lepiej niż Nowak czy Wolski (na najwyższym szczeblu tylko jesienią, bez gola w ESA, ale ważny zawodnik dla Motoru, także podczas baraży o awans) nie wyglądał, na jego korzyść świadczy jednak awans z kadrą do lat 21 na młodzieżowe Euro. Generalnie o potencjale na danej pozycji świadczyć powinna klasa średnia, stanowiąca bezpośrednie zaplecze dla zawodnika bądź zawodników z wyjściowej jedenastki reprezentacji.
Na dziś wydaje się, że wśród ofensywnych pomocników mamy zaledwie czterech mogących spróbować podjąć rywalizację na poziomie międzynarodowym, trzech kolejnych w mniejszym stopniu, ostatni na razie tylko rokuje. A gdzie reszta? Gdzie choćby Filip Marchwiński? Słabiutko.
Czas Lewandowskiego w kadrze dobiega końca. On może zostać nowym liderem reprezentacji Polski [OPINIA]
Czas Roberta Lewandowskiego w reprezentacji Polski nieuchronnie zbliża się do końca. Dlatego trzeba szukać nowych liderów biało-czerwonych. Bez wątpienia głównym kandydatem do pełnienia takiej roli w naszej drużynie narodowej jest Nicola Zalewski.