TOP 77 – klasyfikacja najlepszych polskich piłkarzy. Stoperzy
Dawniej, w czasach wyjątkowej prosperity polskiego futbolu, ułożenie nawet TOP 110 nie nastręczało trudności. Sama krajowa liga dostarczała obszernego materiału. Dziś w tejże karty rozdają obcokrajowcy, rodzimi futboliści na wielu pozycjach zostali zmarginalizowani. Dlatego od pewnego już czasu klasyfikujemy tylko 77 najlepszych polskich piłkarzy na poszczególnych pozycjach i chyba jest to liczba optymalna i miarodajna.
Jan Bednarek i Kamil Glik to bezapelacyjnie najlepsi polscy stoperzy ubiegłego roku (foto: Łukasz Skwiot)
Dla formalności i wiedzy Czytelników – w redakcyjnym głosowaniu tym razem udział wzięli: Paweł Gołaszewski, Zbigniew Mroziński, Zbigniew Mucha, Leszek Orłowski, Przemysław Pawlak i Konrad Witkowski.
ŚRODKOWI OBROŃCY
Liderem rankingu pozostał Glik, ale z międzynarodowego poziomu zszedł do reprezentacyjnego. W drużynie narodowej wciąż jest potrzebny niczym tlen, a o jego braku boleśnie przekonaliśmy się przy okazji meczu w Lublanie. W Monaco wciąż gra w podstawowym składzie, choć francuskie media donosiły, że zimą drogi Polaka i klubu z księstwa mogą się rozejść. Na poziom Glika wskoczył Bednarek, który jest pewniakiem w składzie Southampton i reprezentacji Polski. 23-letni defensor zbiera bardzo pochlebne recenzje i pokazuje, że opinie o jego wielkim potencjale nie były na wyrost. Miejsce na podium zachował Jędrzejczyk, który przez rok utrzymywał wysoką formę w Legii. W kadrze jednak za wiele nie pograł, europejskich pucharów nie podbił, więc pozostaje tylko ocena za mecze ligowe. I tu trzeba oddać, że Jędza radził sobie bardzo dobrze. Jesienią stworzył z Lewczukiem (8. miejsce) solidną ścianę przed bramką Majeckiego.
Jako pierwszy plecy czołowej trójki ogląda Pazdan, który awansował o pięć pozycji. Defensor przez rok opuścił tylko jedno ligowe spotkanie Ankaragucu. W reprezentacji nie pograł. Stał się kozłem ofiarnym porażki ze Słowenią. Po wpadce w Lublanie Brzęczek przestał nie tylko na niego stawiać, ale nawet zapraszać na zgrupowania. Selekcjoner wciąż jednak ma miejsce dla Cionka, który regularnie przyjeżdża na zgrupowania kadry, a i w SPAL ma pewne miejsce w składzie.
Za piłkarzami, którzy są brani pod uwagę przez sztab reprezentacji znalazł się Nalepa z Lechii. Stoper zaliczy 2019 rok do bardzo udanych. Wywalczył pierwsze trofea na krajowym podwórku, był ważną postacią biało-zielonych, a do solidności w defensywie dołożył także kilka goli. Trudno było nam ocenić chociażby Lewczuka, Jakuba Czerwińskiego czy Walukiewicza, ale wszyscy znaleźli się w naszym rankingu. Pierwszy przez wiosnę praktycznie nie grał, ale jesienią wyrósł na czołowego stopera Ekstraklasy. Drugi i trzeci natomiast udanie prezentowali się wiosną, ale jesienią nie oglądaliśmy ich na boiskach. Czerwiński złapał kontuzję, a Walukiewicz nie potrafił się przebić do składu Cagliari.
KLASA REPREZENTACYJNA
1. Kamil GLIK (1)
88, AS Monaco – FRA
2. Jan BEDNAREK (2)
96, Southampton FC – ANG
KLASA KRAJOWA
3. Artur JĘDRZEJCZYK (3)
87, Legia Warszawa
4. Michał PAZDAN (9)
87, MKE Ankaragucu – TUR
5. Thiago CIONEK (6)
86, SPAL 2013 Ferrara – WŁO
6. Michał NALEPA I (-)
93, Lechia Gdańsk
7. Jakub CZERWIŃSKI (8)
91, Piast Gliwice
ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ RÓWNIEŻ W TYGODNIKU „PIŁKA NOŻNA” (NR 52-53/2019)