Tomasik wkrótce trafi do Lecha Poznań?
Legia
Warszawa rozpoczęła zimowe okno transferowe od mocnego uderzenia,
podczas gdy Lecha wzmocnił jak na razie tylko jeden piłkarz, na
dodatek zakontraktowany już kilka miesięcy temu. Kolejni nowi
zawodnicy prawdopodobnie pojawią się w Poznaniu w najbliższych
dniach.
Piotr Tomasik wystąpił w tym sezonie w 10 meczach Jagiellonii (foto: Łukasz Skwiot)
Na
pierwszym treningu Kolejorza po świąteczno-noworocznej przerwie
stawił się jeden nowy piłkarz. To obrońca Thomas Rogne, którego
transfer nie stanowi żadnego zaskoczenia – Norweg podpisał umowę
z poznańskim klubem już w sierpniu ubiegłego roku, ale obowiązuje
ona od 1 stycznia.
Niebawem
jednak kadrę Lecha powinni wzmocnić kolejni zawodnicy. Od pewnego
czasu w mediach mówi się o dwóch potencjalnych transferach: chodzi
o Piotra Tomasika z Jagiellonii Białystok oraz Ukraińca Oleksija
Chobłenkę, napastnika Czernomorca Odessa. Trener Nenad Bjelica
potwierdził we wtorek, że klub pracuje nad pozyskaniem właśnie
tych graczy.
–
Mam nadzieję, że Chobłenko i Tomasik dołączą do nas jeszcze
przed zgrupowaniem – powiedział chorwacki szkoleniowiec. Na zimowy
obóz do Turcji on i jego drużyna wylecą w poniedziałek, 15
stycznia.
Lech
nie szuka zastępcy dla kontuzjowanego Macieja Makuszewskiego. Trener
Bjelica stwierdził, że ma w kadrze wystarczająco dużo piłkarzy,
którzy mogą występować na pozycji, do gry na której pewniakiem
był reprezentant Polski. – Mamy przecież Nicklasa Barkrotha, Mario
Situma i Kamila Jóźwiaka. W roli skrzydłowego mogą też
występować Darko Jevtić oraz Mihai Radut – wylicza Chorwat. –
Makuszewskiego trudno będzie zastąpić. On grał ostatnio na bardzo
wysokim poziomie, był dla drużyny ważnym zawodnikiem. Cały
zespół musi zapracować na to, aby jego absencja nie była tak
odczuwalna – dodał.
Nie
oznacza to jednak, że zimowe transfery Kolejorza ograniczą się
tylko do jednego ofensywnego piłkarza. Jak ujawnił Nenad Bjelica, w
Poznaniu rozglądają się za uniwersalnym napastnikiem, mogącym w
razie potrzeby wystąpić także na boku pomocy.
–
Chcielibyśmy sprowadzić napastnika, którego można adaptować do
roli skrzydłowego. Zobaczymy, czy uda nam się podpisać z nim
kontrakt – powiedział trener. – Krzysztof Piątek? Nie chodzi o
niego. Bardzo ciekawy piłkarz, ale ze względu na swoją cenę nie
jest celem Lecha. Fiodor Cernych rok temu był dla nas tematem
transferowym. To dobry napastnik, ale w tej chwili mamy inne opcje.
Konrad
Witkowski