Teodorczyk: Trener mnie docenił
PRZEGLĄD PRASY. W czwartek
Łukasz Teodorczyk został bohaterem Dynama Kijów mimo tego, że spotkanie z Guingamp rozpoczął na ławce rezerwowych. Na boisku pojawił się jednak po zaledwie dziesięciu minutach i rozegrał kapitalne spotkanie.
Łukasz Teodorczyk ma za sobą bardzo dobry mecz
W rozmowie z Przeglądem Sportowym napastnik przyznaje, że nie spodziewał się takiego występu, i to w Lidze Europy. – Jeszcze dobrze się nie rozsiadłem, a trener spojrzał na mnie i krzyknął: „Teo, wchodzisz”. Dobrze wyglądałem na treningach, docenił mnie, jako pierwszego wyznaczając do zmiany. Wszedłem bez rozgrzewki, ale się udało – relacjonuje Polak.
Dwadzieścia minut po pojawieniu się na boisku napastnik wyprowadził drużynę ze stolicy Ukrainy na prowadzenie. Ostatecznie Dynamo wygrało 3:1, co oznaczało awans do 1/8 finału. Po spotkaniu Polak był przez lokalne media określany mianem bohatera.
– To był mój najlepszy mecz, jaki rozegrałem w Kijowie – stwierdza Teodorczyk. – Dałem sygnał trenerowi, że jestem gotowy do gry – podsumowuje napastnik.
Teodorczyk przeszedł do Dynama z Lecha Poznań. Kolejorz zarobił na nim aż cztery miliony euro. W nowej drużynie Polak często musi się godzić z rolą rezerwowego. Dotychczas rozegrał w jej barwach trzynaście meczów, w których zdobył cztery bramki.
tboc, PiłkaNożna.pl
źródło: Przegląd Sportowy