Sześć goli na Old Trafford!
Kibice, którzy w czwartkowy wieczór wybrali mecz Manchesteru United z Aston Villą, nie mogą być rozczarowani. Na Old Trafford padło sześć goli, a mecz był niezwykle emocjonujący.
Początek nie należał jednak do najciekawszych. Pierwsza połowa była dość niemrawa, jeśli chodzi o jakiekolwiek akcje bramkowe. Emocje zaczęły się pojawiać dopiero po przerwie. W 48. minucie ekipę „The Villans” na prowadzenie wyprowadził Ollie Watkins. Dosłownie chwilę potem było już 1:1. Wyrównanie dał gospodarzom Anthony Martial.
W okolicach 60. minuty przewagę ponownie wywalczyli sobie piłkarze z Birmingham. Piłkę do własnej siatki skierował Diogo Dalot. Podopieczni Unaia Emeriego po raz drugi nie mogli jednak nacieszyć się prowadzenem zbyt długo. Kilka minut po samobóju Dalota, bramkę na 2:2 zdobył Marcus Rashford.
Ostatni akcent w tym spotkaniu należał do Manchesteru. Na około kwadrans przed końcem spotkania bramkę zdobył Bruno Fernandes. W doliczonym czasie gry prowadzenie „Czerwonych Diabłów” podwyższył Scott McTominay. Przy obu trafieniach asystował Alejandro Garnacho.
jkow, PiłkaNożna.pl