Przejdź do treści

Ligi w Europie Świat

Szczególna mobilizacja reprezentacji Węgier

Reprezentacja Węgier rozegra w najbliższym czasie dwa mecze towarzyskie. Madziarzy nastawiają się na nie bardzo bojowo, gdyż chcą uczcić pamięć swojej legendy – Floriana Alberta.
31 października w wieku 70 lat zmarł właśnie Florian Albert. Była to wybitna postać w historii węgierskiego futbolu. Piłkarz występujący na pozycji napastnika, jako jedyny Węgier, został uhonorowany w 1967 roku Złotą Piłką przyznawaną przez prestiżowy magazyn „France Football”. Żaden z jego rodaków nie może do dnia dzisiejszego poszczycić się podobnym sukcesem.

Reprezentacja Węgier 11 listopada zmierzy się w meczu towarzyskim z Liechtensteinem, natomiast cztery dni później w Poznaniu zagra z Polską. Madziarzy zapowiadają, że szczególnie w tym pierwszym spotkaniu zagrają dla swojej legendy.

– Jest nam bardzo przykro, że on od nas odszedł. Florian Albert był prawdziwym wzorem do naśladowania i wielkim człowiekiem. Jego śmierć jest bolesnym ciosem dla całego piłkarskiego środowiska. Chcemy upamiętnić jego śmierć wielką grą w piątkowym meczu z Liechtensteinem – powiedział Zoltan Gera, kapitan reprezentacji Węgier.

W podobnym tonie wypowiada się Balazs Dzsudzsak, który jest obecnie jednym z filarów reprezentacji Węgier. – Niestety nie miałem możliwości poznać go osobiście. Mam nadzieję, że w trakcie piątkowego meczu z Liechtensteinem stadion będzie wypełniony kibicami – powiedział zawodnik Anży Machaczkała.

Legendarny „Cesarz” przez całą swoją karierę występował w Ferencvarosi. W barwach tego klubu rozegrał 351 spotkań, w których strzelił 256 goli. W koszulce reprezentacyjnej wybiegał na boisko 75 razy zdobywając w sumie 31 bramek.

Grzegorz Marciniak, Piłka Nożna

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 43/2024

Nr 43/2024