Przejdź do treści
Świetny finisz Śląska. Wygrana nad Legią Warszawa

Polska Ekstraklasa

Świetny finisz Śląska. Wygrana nad Legią Warszawa

W bardzo ciekawym spotkaniu Ekstraklasy Śląsk podejmował Legię. Gospodarze przegrywali już 0:1 ze stołecznym zespołem, ale ostatecznie zdołali odnieść cenne zwycięstwo.

Po siedmiu kolejkach Legia miała na swoim koncie trzynaście punktów. Sytuacja Śląska była nieco gorsza i wrocławska ekipa plasowała się na dziesiątej pozycji.

Obydwie drużyny rozpoczęły w takim ustawieniu:

 


Pierwszy kwadrans meczu rozgrywanego we Wrocławiu nie zachwycił. W pierwszych minutach przewagę miał Śląsk, ale następnie do ataku ruszyli goście. Jednak bez większych efektów.

Kolejne minuty to coraz większa przewaga gospodarzy. Bardzo aktywny był duet napastników Śląska Robak – Piech. Najpierw ten pierwszy uderzył obok słupka, a następnie Piech w kolejnej akcji trafił piłką właśnie w słupek.

Legia również szukała swoich okazji. Po jednej z akcji w dobrej sytuacji stanął Niezgoda po podaniu Pasquato, ale kapitalną interwencją w defensywie popisał się Pich.

Przez pierwsze pół godziny spotkania obraz gry był dosyć jednostajny. Śląsk atakował i miał przewagę optyczną, natomiast piłkarze Legii koncentrowali się na szybkich atakach. Zarówno jedni, jak i drudzy mieli ogromne problemy ze skutecznością.  

Pomimo optycznej przewagi Śląska, to Legia zdobyła jako pierwsza bramkę. W 36. minucie Armando Sadiku bardzo dobrze odegrał piłkę w polu karnym, gdzie Jarosław Niezgoda z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do siatki. Po 45 minutach gry mieliśmy minimalne prowadzenie przyjezdnych 1:0.

Początek drugiej odsłony spotkania był trochę chaotyczny w wykonaniu obydwu drużyn. Przez pierwszy kwadrans nie działo się za dużo i nadal Legia minimalnie prowadziła z gospodarzami.

W 60. minucie arbiter odgwizdał rzut karny dla Śląska. Do jedenastki podszedł doświadczony Marcin Robak, który bez problemów doprowadził do wyrównania.

Śląsk po golu na 1:1 poszedł za ciosem. W 68. minucie ponownie skutecznością popisał się Robak. Doświadczony snajper tym razem zdobył bramkę głową po dośrodkowaniu od Łukasza Madeja.

Legia już nie zdążyła doprowadzić do wyrównania. Śląsk odniósł bardzo cenne zwycięstwo na własnym terenie.

PilkaNozna.pl
foto: Łukasz Skwiot

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024