Świerczok łączony z Legią
To może być jeden z największych hitów transferowych tego lata w Polsce. Legia Warszawa jest zainteresowana sprowadzeniem Jakuba Świerczoka. Transfer bramkostrzelnego zawodnika jest jednak trudnym wyzwaniem dla warszawskiego klubu.
Świerczok wróci do polskiej ligi?! (fot. 400mm.pl)
Legia Warszawa wciąż szuka wzmocnień linii ofensywnej swojego zespołu. Na celowniku stołecznego klubu znalazł się… Jakub Świerczok, jeden z najbardziej bramkostrzelnych, polskich zawodników w ostatnich latach. Jako pierwszy informację przekazał Sebastian Staszewski z redakcji sportowej Interii.
Świerczok jest doskonale znany z gry w Ekstraklasie, w której występował w barwach Piasta Gliwice, Zagłębia Lubin, Górnika Łęczna oraz Zawiszy Bydgoszcz. Łącznie w polskiej lidze zagrał 90 meczów i strzelił 42 gole. Na zapleczu polskiej elity również brylował skutecznością, w 48 starciach pierwszej ligi zdobył 29 bramek.
Za granicą również prezentował się ze znakomitej strony i wykręcał pokaźne liczby. Zdobywał gole w Ludogorcu Razgrad i FC Kaisenslautern. Po wyjeździe do Japonii stał się gwiazdą drużyny, w barwach Nagoya Campus zdobył 12 bramek w 21 meczach.
Niestety kariera Świerczoka się zatrzymała. Pod koniec ubiegłego roku zawodnik nie przeszedł testów antydopingowych. Jedna z pobranych próbek dała wynik pozytywny i został zawieszony przez tamtejszą komisję dyscyplinarną. Piłkarz z Tych został odsunięty od piłki na czas bliżej nieokreślony i póki co sprawa nie została rozwiązana. Piłkarz w oficjalnym komunikacie przyznał, że nigdy nie zażywał niedozwolonych środków i pozytywny wynik jest błędem badania.
Wracając do głównego tematu – sprowadzenie Świerczoka przez Legię jest bardzo trudnym zadaniem, ale nie niemożliwym. Aby zawodnik mógł przenieść się do Legii, musi rozwiązać swój kontrakt z japońskim Nagoya Campus, który jest ważny jeszcze przez dwa lata. Jeśli piłkarzowi uda się unieważnić umowę z Japończykami, wówczas Legia musi zaoferować atrakcyjne warunki kontraktu. Świerczok mógł liczyć na pokaźną pensję w Japonii i raczej nie będzie skłonny schodzić ze swoich oczekiwań finansowych.
Warszawianie dołożą jednak starań, aby zakontraktować 30-latka. Pierwsze kontakty z otoczeniem zawodnika zostały już wykonane i teraz najważniejsze jest, aby zawodnik unieważnił swój kontrakt i wyjaśnił kwestię z pozytywnym wynikiem badań antydopingowych.
młan, PiłkaNożna.pl
