Świderski i Moder wyjaśnili sprawę cieszynki. „To było moje marzenie”
Reprezentacja Polski pokonała w poniedziałek na PGE Narodowym Maltę 2:0. Oba gole dla biało-czerwonych strzelił Karol Świderski, który wykonał cieszynkę, wywołującą lawinę dyskusji.
Karol Świderski otworzył wynik spotkania w 27. minucie, kiedy wykorzystał podanie Krzysztofa Piątka i z bliska posłał piłkę do siatki. Po wpisaniu się na listę strzelców snajper Panathinaikosu Ateny do spółki z Jakubem Moderem wykonali cieszynkę, przystawiając ręce do uszu. To wywołało dyskusję.
Głos po tej sprawie zabrali sami zainteresowani. – Dawno nie robiłem tej cieszynki, zawsze ją wykonywałem w Charlotte. Nie wiem, czy to było przed drugim sezonem w Stanach. Nathan Byrne powiedział mi, że muszę zrobić taką cieszynkę i od tego momentu wykonywałem ją przez cały sezon. Kiedy zmieniłem klub, już z niej nie korzystałem. Modziu biegł za mną i mówił, bym dał uszy. Na Turcję wymyśliłem coś innego, teraz jest bezpieczniej. Robiłem ją od bardzo dawna, nigdy jej nie wykonałem w kadrze. To zachowanie nie miało żadnego drugiego dna. Jestem ostatni do takich rzeczy. – komentował Świderski na antenie Łączy Nas Piłka.
Moder dodał: – To było moje marzenie, by zrobić z nim uszy. Żeby wyjaśnić: to jest jego cieszynka – przyznał piłkarz Feyenoordu.