Przejdź do treści
LODZ 21.09.2024
PKO EKSTRAKLASA SEZON 2024/25: WIDZEW LODZ - PIAST GLIWICE POLISH FOOTBALL TOP LEAGUE MATCH
NZ RADOSC GOL IMAD RONDIC
FOT. MARCIN BRYJA / 400mm.pl

Polska Ekstraklasa

Strzelanina w Lublinie. Widzew skuteczniejszy od Motoru

Widzew Łódź pokonał Motoru Lublin 4:3. Spotkanie było pełne zwrotów akcji, a losy wyniku ważyły się do samego końca.

Pierwsza bramka padła już w 22. sekundzie. Akcję napędził Christopher Simon, który wykorzystał przestrzeń pozostawioną przez piłkarzy Widzewa
i zagrał na skrzydło do Michała Króla. Ten pomknął bokiem boiska
i dośrodkował nisko do Piotra Ceglarza, który z bliska wykończył akcję. Motor podwyższył prowadzenie 13 minut później. Z rzutu wolnego dośrodkował wtedy Bartosz Wolski, a strzałem głową Rafała Gikiewicza pokonał Sebastian Rudol. Goście odpowiedzieli rzutami rożnymi wykonywanymi przez Sebastiana Kerka. Najpierw korner w 22. minucie zakończył się samobójem Samuela Mraza. Po 3 minutach dośrodkowanie skutecznie wykończył natomiast Imad Rondić. Łodzianie wyszli na prowadzenie w 42. minucie. Wtedy fatalny błąd popełnił bramkarz Motoru Kacper Rosa. Gdy był przy piłce podbiegł do niego Rondić. Bramkarz gospodarzy próbował wybijać piłkę i trafił w nacierającego Bośniaka, który w ten sposób spompletował dublet. Był to jednocześnie 1500. gol Widzewa w jego historii występów klubu w Ekstraklasie. W ten sposób łodzianie schodzili do przerwy z jednobramkowym prowadzeniem.

W drugiej połowie goście podwyższyli prowadzenie. W 56. minucie Fran Alvarez wykorzystał podanie Jakuba Sypka i strzałem tuż zza pola karnego wpisał się na listę strzelców. Motor mógł powrócić do gry w 77. minucie. Do dośrodkowania Mbaye Ndiaye doszedł wtedy Kacper Wełniak i strzałem odbitym o obrońcę pokonał Gikiewicza. Po analizie VAR okazało się, że Ndiaye był wcześniej na spalonym i bramka nie została uznana. Gospodarze strzelili prawdiłowego gola po 9 minutach. Do siatki ponownie trafił Wełniak. Tym razem rezerwowy Motoru doszedł do dośrodkowania Filipa Lubereckiego i główką wykończył akcję. Gospodarze walczyli do końca, ale podopieczni Daniela Myśliwca dowieźli do końca korzystny rezultat. (AC)

guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 48/2024

Nr 48/2024