Stokowiec: Wypuściliśmy z rąk trzy punkty
– Żałuję, że po prostym błędzie sami wypuściliśmy z rąk trzy punkty – powiedział po meczu z Jagiellonią Białystok trener Piotr Stokowiec. Prowadzona przez niego Lechia Gdańsk długo prowadziła, jednak nie zdołał dowieźć do końca skromnej zaliczki.
Piotr Stokowiec nie miał powodów do zadowolenia (fot. Łukasz Skwiot)
Gdańszczanie objęli prowadzenie po trafieniu Artura Sobiecha i mimo tego, że mieli swoje szanse na podwyższenie wyniku, to żadnej z nich nie wykorzystali. W drugiej połowie Jagiellonia podkręciło tempo i ostatecznie zdołała doprowadzić do remisu. Z przebiegu meczu taki wynik wydaje się być sprawiedliwy, jednak Stokowca taka argumentacja nie do końca przekonuje.
– Niezależnie od tego, czy ten remis jest sprawiedliwy, czy byliśmy drużyną lepszą, czy gorszą, to jesteśmy drużyną doświadczoną i takie błędy nie powinny nam się przytrafiać – komentował szkoleniowiec.
– Pierwsza połowa na pewno była bardzo dobra w naszym wykonaniu i szkoda, że nie podwyższyliśmy naszego prowadzenia. Druga bramka by nam ułatwiła sprawę, ale nawet w końcówce połowy widzieliśmy, że jeśli damy pograć Jagiellonii, to potrafiła ona się odgryźć, bo w tej drużynie jest dużo jakości – dodał.
Stokowiec dał jasno do zrozumienia, że zdobycie jednego punktu na własnym boisku go nie zadowoliło. – Druga część spotkania była słabsza. Zabrakło nam energii i zdecydowania. Trochę za bardzo oddaliśmy pole rywalom. Widoczny był brak naszych skrzydeł – nieobecność Udovicicia i Haraslina dało się odczuć. To nasze dwa ważne ogniwa. Remis nie jest dla nas zadowalający. Inne drużyny pewnie się z tego cieszą, a my bierzemy się do pracy – zakończył.
Po poniedziałkowym meczu Lechia Gdańsk zajmuje szóste miejsce w tabeli ekstraklasy, ale jest jedną z trzech drużyn w całej lidze, która nie doznała ani jednej porażki – obok Pogoni Szczecin i Śląska Wrocław.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Lechia Gdańsk