Stokowiec: Otrzymaliśmy nagrodę za wytrwałość
Lechia Gdańsk walczyła do końca i zdołała uratować remis w starciu z Piastem Gliwice (1:1). Mecz zakończył się remisem, który za dobrą monetę wziął Piotr Stokowiec, szkoleniowiec biało-zielonych.
Piotr Stokowiec cieszył się z reakcji swoich piłkarzy (fot. Łukasz Skwiot)
Gospodarze długo utrzymywali prowadzenie i wydawało się, że uda się im dowieźć je do samego końca. Lechia nie tylko zdołała odrobić straty, ale w doliczonym czasie gry była o krok od przechylenia szali na swoją stronę.
– Cieszę się, że pokazaliśmy determinację i w końcówce otrzymaliśmy nagrodę za wytrwałość. Mieliśmy apetyt na więcej i dążyliśmy do zwycięstwa – powiedział Stokowiec na pomeczowej konferencji.
– Na początku maja spotkaliśmy się z Piastem w zupełnie w innych nastrojach. Doświadczenia poprzedniego sezonu zadziałały bardzo motywująco. Teraz przystępowaliśmy do meczu z totalnie innymi celami. Piast jest trudnym rywalem, który ma silny fizycznie środek pola i trudno nam było budować akcje w tej strefie. Mieliśmy też słabszy dzień w bocznych sektorach, gdzie nie prezentowaliśmy tego, co potrafimy grać – dodał.
Stokowiec wytłumaczył się również ze swojego ryzykowanego manewru w drugiej połowie, kiedy wprowadził na boisko dwóch dodatkowych napastników. Jak się okazało, trener doskonale wiedział, co robi. – W pewnym momencie zdecydowaliśmy się na pokerową zagrywkę, wprowadziliśmy dwójkę napastników. Chcieliśmy tym sposobem podziałać mentalnie na zespół i na przeciwnika – zakończył.
Lechia ma po piątkowym spotkaniu 22 punkty i plasuje się na pozycji wicelidera ekstraklasy.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Piast Gliwice