Stokowiec o formie Zagłębia: Zabrakło paliwa
W niedzielę w Warszawie dojdzie do starcia dwóch ekip pogrążonych w kryzysie. Zagłębie zagra z Legią. – Teraz akurat nie wygrywamy, ale ja i piłkarze wiemy dlaczego – mówi trener Miedziowych Piotr Stokowiec.
Trener Piotr Stokowiec dawno nie cieszył się z wygranej swojego zespołu, ale mimo to jest spokojny (foto: Łukasz Skwiot)
Legia w poprzednim sezonie zdobyła mistrzostwo Polski, a w obecnym awansowała do Ligi Mistrzów. I to by było na tyle, jeśli chodzi o sukcesy. W Lotto Ekstraklasie warszawianie wygrali tylko dwa z ośmiu spotkań. W Champions League natomiast zostali przez Borussię Dortmund uświadomieni, jaka jest różnica poziomów pomiędzy polską a niemiecką piłką klubową.
W niedzielę legioniści u siebie zmierzą się z Zagłębiem, które ostatni raz zwyciężyło na koniec lipca. – To nie czas, żeby już teraz nerwowo spoglądać w tabelę. Wyniki raz są lepsze, raz gorsze, najważniejsze, by zawsze zachować jakość pracy i mieć poczucie rozwoju. Dla mnie ważne jest, że z każdym sezonem wypracowujemy coraz wyższe standardy pracy – mówi trener Zagłębia Piotr Stokowiec, cytowany przez „Przegląd Sportowy”. – Teraz akurat nie wygrywamy, ale ja i piłkarze wiemy, dlaczego – dodaje szkoleniowiec.
Zdaniem Stokowca kiepskie wyniki Miedziowych są spowodowane łączeniem występów w Lotto Ekstraklasie z eliminacjami Ligi Europy. – Porównałbym to do baku paliwa: energia, siły fizyczne i mentalne wyczerpują się. Potrzeba trochę czasu na regenerację i solidną pracę, żeby znowu bak napełnić. Ostatnio straciliśmy również kilku kluczowych zawodników: Dąbrowski, Piątek i Zbozień odeszli, a Todorovski i Starzyński są kontuzjowani. Doszło kilku nowych piłkarzy, którzy również potrzebują czasu. Ale powoli wracamy na właściwe tory – zapewnia.
Dla Zagłębia i dla Legii niedzielny mecz będzie idealny na przełamanie. Trener Stokowiec może być jednak spokojny – niezależnie od wyniku nie zostanie zwolniony. Tymczasem
Besnik Hasi powoli żegna się z piłkarzami Wojskowych.
tboc, PiłkaNożna.pl
źr. Przegląd Sportowy