Sporting czeka na spacerek z Legią
Oficjalna strona Sportingu przedstawia Legię jako 148. drużynę rankingu UEFA i czołowy klub polskiej ligi. Podkreśla także, że mimo zajęcia drugiego miejsca w grupie C Ligi Europy Wojskowi stracili aż siedem punktów do pierwszego PSV.
Dla Portugalczyków będzie to pierwszy wyjazd do Polski. Środowisko związane ze Sportingiem nie wyobraża sobie, żeby ten miał przegrać z drużyną Macieja Skorży. Piłkarzy rywali warszawskiej Legii cieszy natomiast perspektywa ewentualnego meczu z FC Porto lub Manchesterem City w kolejnej rundzie.
– Musimy skupić się na pierwszym dwumeczu w kolejnej fazie Ligi Europy, a później czeka nas rywalizacja z jednym z bardzo dobrych zespołów – komentuje wyniki losowania napastnik Sportingu, Jeffren. Rywale polskiego zespołu są pewni swego w starciu z Legią.
Bruno Pinheiro, grający na co dzień w Polsce, w jednym z wywiadów dla portugalskich mediów przyznaje, że drużyna z Lizbony jest zdecydowanym faworytem. Portugalczyk występujący w Widzewie ostrzega jednak swoich rodaków przed lekceważeniem rywala i wskazuje Daniela Ljuboję i Miroslava Radovicia jako największe zagrożenie dla defensywy Sportingu.
Bruno obronę warszawian nazywa leciwą i wskazuje, że ta może nie poradzić sobie z szybkimi atakami podopiecznych Domingosa. Pinheiro zapowiada, że w Polsce mecz będzie wielkim piłkarskim świętem. Piłkarz Widzewa zdecydowanie stawia na drużynę ze swojej ojczyzny.
Pierwszy mecz Legii ze Sportingiem odbędzie się w 16 lutego w Warszawie, natomiast rewanż tydzień później w Portugalii.
Adrian Koliński,
PilkaNozna.pl