Spore wietrzenie szatni przy Roosevelta
Nowy sezon PKO Bank Polski Ekstraklasy za pasem, a Marcin Brosz wciąż nie wie, jakich piłkarzy będzie miał do dyspozycji na jego inaugurację. Szatnię Górnika Zabrze czekają w najbliższych tygodniach poważne zmiany.
Górnik musi bardzo szybko znaleźć nowych piłkarzy (fot. Łukasz Skwiot)
Przypomnijmy, że po ostatnim meczu kampanii 2019-20 przy Roosevelta pożegnano czterech zawodników. Z Górnika odeszli Igor Angulo, Szymon Matuszek i Kamil Zapolnik, którym wygasły umowy, a także David Kopacz, który po okresie wypożyczenia wrócił do Stuttgartu.
Kadra 14-krotnego mistrza Polski uszczupliła się więc o czterech graczy, ale to wciąż nie wszystko. Pod sporym znakiem zapytania stanęła również przyszłość takich piłkarzy jak Stavros Vassilantonopoulos i Georgios Giakoumakis. Obaj trafili do Zabrze z greckiego AEK Ateny i wciąż nie wiadomo, czy Górnikowi uda się zagwarantować ich usługi na kolejny sezon.
Do tego wszystkiego należy jeszcze doliczyć Erika Jirkę, którego wypożyczony z Crveny Zvezdy Belgrad i mamy pełen obraz zmian jakie czekają Górnika, a także wyzwań, z którymi będzie musiał się mierzyć trener Brosz.
Każdy z wymienionych piłkarzy odcisnął swoje piętno na zabrzańskiej drużynie – mniejsze lub większe – i dlatego w klubie już dziś pracują nad tym, by nie tylko uzupełnić kadrę, ale także realnie ją wzmocnić. Szczególnie trudne będzie to w przypadku Angulo, który w czterech ostatnich sezonach był gwarancją przynajmniej kilkunastu goli w sezonie.
gar, PiłkaNożna.pl